Jak spakować kosmetyczkę na wyjazd?
Wakacje powoli dobiegają już końca, ale wciąż trwają wyjazdy, na których całe rodziny odpoczywają i relaksują się. Nawet we wrześniu można jeszcze będzie cieszyć się błogim wypoczynkiem. My niebawem również planujemy wyjazd. Już zastanawiam się, jak odpowiednio się spakować. Oczywiście, największy problem mam z kosmetykami. Jest ich wiele, a do tego znajdują się w dużych opakowaniach, trudnych do schowania. Wciąż zastanawiam się, jak spakować kosmetyczkę na wyjazd. Na szczęście jakiś czas temu odkryłam stronę All inpackaging, gdzie znajdują się różne artykuły ułatwiające odpowiednie spakowanie się. Postanowiłam kilka z nich zamówić i ułatwić sobie przygotowania.
1. Dużakosmetyczka w sowy
Najlepiej wyposażyć się w dużą, pojemną kosmetyczkę, w którą zmieszczą się wszystkie nasze ulubione produkty. Kosmetyczka posiada bardzo ładny i kolorowy wzór w sowy. Jest wodoodporna, dzięki czemu nie musimy martwić się o to, że gdy kosmetyk się wyleje, poplami całą zawartość walizki. W zależności od tego, który wariant zostanie wybrany, mogą zostać do niej dołączone małe pojemniczki, do których można przelać część ulubionego szamponu, żelu pod prysznic, czy kremu nawilżającego. W zestawie są trzy białe, 100 ml buteleczki z zamknięciem na klik. Można do nich wlać dowolny preparat opisać i zabrać ze sobą w podróż. Dołączono także dwa przeźroczyste, zakręcane słoiczki, do których można włożyć krem, ale także inne drobiazgi, które mogą się zapodziać. W ten sposób można mieć swojego ulubieńca przy sobie, nie zajmując w kosmetyczce tak ograniczonego miejsca. Dla mnie to fantastyczne rozwiązanie! Nie muszę się martwić, że zabraknie mi miejsca lu będę musiała się obyć bez pewnych preparatów.
2. Mniejszakosmetyczka w sowy
Jak wiadomo, kobieta bez kosmetyków do makijażu nie rusza się na krok. Dlatego kupiłam mniejszą, wąską kosmetyczkę z tym samym wzorem, do której włożę właśnie cienie do powiek, tusz do rzęs, podkład, korektor, puder, pomadki i mnóstwo innych rzeczy, niezbędnych do idealnego makeup-u. Co bardzo mnie zdziwiło, zmieściły się nawet długie pędzle. Ona również jest wodoodporna. Z łatwością można usunąć wszelkie zabrudzenia. Na pewno zmieści się Wam tam także lusterko. Bez problemu zmieści się do torebki, czy plecaka. Dzięki niej można opanować rozgardiasz w torebce i w dowolnej chwili przypudrować nosek.
3. Kosmetyczkaw paski
Jeżeli wciąż nie udało się nam spakować niezbędnych rzeczy, warto pomyśleć o takiej kosmetyczce, która nie zajmie zbyt dużo miejsca. Ten model jest do tego idealny. Można włożyć tam kremy i inne mniejsze rzeczy. Może ona posłużyć także jako schowek na ważne rzeczy, które chcemy mieć pod ręką. Posiada uchwyt, dzięki któremu można ją swobodnie nieść, a dwa zamki, umożliwiają proste jej opróżnienie. Kiedy kosmetyczka jest pusta, można ją zgnieść. Wtedy zmniejsza się i wyglądem przypomina książeczkę, którą można wsunąć pomiędzy ubrania. Nie jest ona wodoodporna, ale dzięki paskom zabrudzenia nie są aż tak widoczne.
4. Białeopakowanie na krem
Oprócz wcześniej pokazanych przezroczystych słoiczków, zdecydowałam się na jeden biały, odrobinę większy. Można do niego przełożyć dowolny kosmetyk, opisać opakowanie i włożyć je to torebki, czy kosmetyczki. Wydaje mi się, że te przeźroczyste są lepsze, ponieważ można kontrolować ich pojemność.
5. Opakowaniena pomadkę
Myślę, że każdej z Was nie raz zdarzyło się, że pomadka złamała się pod wpływem ciepła, czy zbytniego jej wysunięcia. Na pewno nie raz miałyście taką sytuację i zastanawiałyście się, co z tym dalej zrobić. Najlepiej rozpuścić pomadkę w pojemniczku i aplikować ją palcem. Jest także możliwość wlania jej w specjalny pojemniczek, dzięki któremu pomadkę będzie można bezpośrednio nałożyć na usta. Postanowiłam się w takowy wyposażyć, ale niestety nie wiem, jak odpowiednio go złożyć, choć według mnie jest to wada produkcyjna. Mimo wszystko, to ciekawe rozwiązanie, któremu warto się przyjrzeć.
6. Pudełeczka macarons
Gdy tylko zobaczyłam te urocze opakowania od razu skradły moje serce. Wybrałam je w trzech kolorach: różowym, fioletowym, zielonym, które najbardziej mi się spodobały, ale jest ich dużo więcej. Opakowania te z daleka przypominają macaronsy. Są tak urocze, że aż chciało by się je zjeść. Są bardzo estetycznie wykonane i dobrze się ja zamyka i otwiera. Można używać ich na wiele sposobów. Na wyjazd w jednym wzięłam sobie krem do twarzy, aby nie brać dużego słoiczka. W pozostałych możne schować jakieś muszelki, albo schować tabletki, które regularnie musimy brać. Można w nich przechowywać cyrkonie, albo brokat, zastosowań jest mnóstwo. Dzięki nim objętość mojej kosmetyczki zmniejszyła się o połowę.
7. Moździerz
Na koniec wybrałam moździerz. Często sama wykonuję kosmetyki z różnych półproduktów i wielokrotnie trzeba było coś zmielić. Poza tym w żadnej kuchni nie powinno zabraknąć takiego sprzętu. Wykonany jest z porcelany i pomalowany na biało. Bardzo dobrze rozdrabnia wszelkiego rodzaju liście. Jest niezawodny w przyrządzaniu domowych mikstur. Bardzo praktyczna rzecz!
Jestem przekonana, że dzięki tym artykułom uda mi się jak najlepiej spakować na wyjazd, zajmując jak najmniej miejsca. Wyjeżdżając gdziekolwiek zawsze bierzemy za dużo rzeczy i mamy problem, aby sobie z tym poradzić. Dzięki tym patentom to możliwe!
Też macie taki problem z ilością bagaży? Wybieracie się we wrześniu gdzieś, czy jesteście już po urlopie?
super są te kosmetyczki, moje koleżanka kocha sowy :) ja zazwyczaj zabieram ze sobą próbki i miniatury kosmetyków
OdpowiedzUsuńKosmetyczka na wyjazd to podstawa. O ile na co dzień wystarczy mi malutka, to na wyjazd zawsze musi być trochę większa :)
OdpowiedzUsuńŚliczna kosmetyczka :*
OdpowiedzUsuńChoć ja zdecydowanie pakuje się w jedną dużą lub dwie maksymalnie :)
Bezbarwne pudełka są super ❤
No powiem Ci, że ja to zawsze mam problem, żeby się sensownie spakować. Zawsze biorę za wiele rzeczy;D
OdpowiedzUsuńJA tam się nie przejmuję rozmiarem kosmetyczek zawsze biorę największą :))) i jest mi z tym dobrze połowa walizki to kosmetyki, beauty blog zobowiązuje 😂
OdpowiedzUsuńJa wyjeżdżam na urlop dopiero w październiku. Zawsze pakuję osobno kosmetyki kolorowe i osobno do pielęgnacji.
OdpowiedzUsuńJa zawsze mam problem z tym co chcę wziąć ze sobą :)
OdpowiedzUsuńJa często jak jezdze do swojego chłopaka to nie mogę się spakować z kosmetykami :D
OdpowiedzUsuńta druga kosmetyczka mi sie bardzo spodobała.
OdpowiedzUsuńja juz po urlopie, ale problem był z bagazem, jak zwykle za duzo
OdpowiedzUsuńNo to odwieczny moj problem spakowac sie. Bo WSZYSTKO nagle jest potrzebne. Dobra, pakowna kosmetyczka i miniaturowe kosmetyki sa najmilej widziane.zazwyczaj na miejscu dokupuje zel do kapieli lub szampon. Ale kosmetyczki w sówki sa swietne
OdpowiedzUsuńopakowania makaroniki sa obłędne:D
OdpowiedzUsuńSuper kosmetyczki :)
OdpowiedzUsuńMam te kosmetyczki w sowy są po prostu urocze.
OdpowiedzUsuńJa już jestem po urlopie, ale kosmetyczki uwielbiam nie tylko na wyjazdach. Mam je w domu wypełnione po brzegi kosmetykami, zazwyczaj jest kolorówka. Jak gdzieś wyjeżdżam pełnią także funkcję przechowalni w podróży. Te twoje kosmetyczki w sowy mi się podobają!
OdpowiedzUsuńMam dużo kosmetyczek a i tak na wyjazd zabieram wielki kufer kosmetyków...
OdpowiedzUsuńU mnie zawsze kosmetyczka wyjazdowa jest pokaźna. Biorę produkty "na wszelki wypadek", których zazwyczaj nie używam.
OdpowiedzUsuńbez kosmetyczki nie wyruszam z domu. musze miec pod reka wszystko
OdpowiedzUsuńJak ja nie lubię sie pakować;/ zawsze na wszystko mało miejsca.
OdpowiedzUsuńMam te kosmetyczki jednak dla mnie są za małe - na wyjazd biorę niby nie dużo, a jednak zbierając wszystko do kupy okazuje się sporą ilością.
OdpowiedzUsuńKosmetyczka w sowy jest urocza!
OdpowiedzUsuńŚwietny i bardzo pomocny post :)
OdpowiedzUsuńja zawsze biorę tylko niezbędne rzeczy :)
OdpowiedzUsuńNie lubię się pakować, ograniczenia miejsca zawsze mnie denerwują. Małe opakowania bardzo się przydają
OdpowiedzUsuńPrze Urocze są te kosmetyczki u mnie jakiś czas temu też pojawił się post co zabieram ze soba na wyjazd :)
OdpowiedzUsuńJa zawsze staram się zabierać ze sobą jak najmniej kosmetyków, chociaż czasem nie jest to łatwe.
OdpowiedzUsuńja zawsze biore miniaturki i nie mam problemu ze spakowwaniem kosmetykow
OdpowiedzUsuńKosmetyczki w sowy najbardziej mi się podobają, chętnie zabrałabym je na najbliższy wyjazd.
OdpowiedzUsuńŚwietne są te sówki, bardzo lubię takie grafiki jak ta. :) I wiem już, że muszę sobie koniecznie kupić takie plastikowe buteleczki.
OdpowiedzUsuńBardzo podobaja mi sie kosmetyczki :)
OdpowiedzUsuńJa mam swoje patenty na wyjazdową kosmetyczkę grunt to małe opakowania. A najlepiej jest zmieścić wszystko w jedną średnią kosmetyczkę i pielęgnację od stop do głów i kolorowke;)
OdpowiedzUsuńPodobają mi się te pojemniki makaroniki ;)
Te kosmetyczki są przesłodkie. Musze się w takie zaopatrzyć na wyjazdy :)
OdpowiedzUsuńSliczne te kosmetyczki a szczególnie ta w sowy . Mam taką dużą i pojemną kosmetyczkę ale jest w jednolitym kolorze
OdpowiedzUsuńMoje kosmetyki na wyjazdy muszę pakować w kilka kosmetyczek ! :D
OdpowiedzUsuń