Wakacje w pełni! Po tygodniach ciężkiej nauki w końcu ja również mogę się nimi cieszyć. Jest to czas beztroski, leniuchowania i odpoczywania na świeżym powietrzu. W tak przyjemnym czasie idealnym kompanem jest książka, którą możemy czytać długimi godzinami, nie mając wyrzutów, że w tym czasie powinniśmy robić coś zupełnie innego. Dzisiaj chciałabym Wam zaproponować fantastyczną książkę autorstwa Kamili Mikołajczyk „Oddychając z trudem. Wdech.”. Uważam, że jest to bardzo udany debiut tej autorki. Jeżeli chcecie poznać tę książkę bliżej, to koniecznie zostańcie ze mną!
Tytuł: Oddychając z trudem. Wdech .
Autor: Kamila Mikołajczyk
Seria: Oddychając z trudem. Tom 1
Data premiery: 6 maja 2020
Ilość stron: 280
Wydawnictwo: Editio Red
Oprawa: miękka
„Oddychając z trudem. Wdech.”, to historia 21-letnie Leny (Magdaleny), delikatnej i wrażliwej dziewczyny , która zmaga się z duchami przeszłości. W dniu swoich 17 urodzin została zaatakowana na plaży przez nieznajomego mężczyznę. Na szczęście udało się jej uciec, zanim bandyta zdążył wyrządzić jej krzywdę. Ciemna noc plaża i ona uciekająca przed oprawcą. Czarna postać, która chce ją dopaść. To traumatyczny sen, który towarzyszy jej od wielu lat. Mimo że wyjechała ze swojego rodzinnego miasta do Krakowa, nie czuje się bezpiecznie. Studiuje na Wyższej Szkole Sztuk Pięknych malarstwo, które daje jej spokój, radość i spełnienie. Jest ona również lekarstwem na stan jej duszy. Gdy jest zdenerwowana, czuje strach, niepokój. To właśnie farby i blok dają jej spokój. Ma dwie wspaniałe przyjaciółki, na które zawsze może liczyć. To one starają się, by dziewczyna zaczęła korzystać z życia. Jednak Lena idzie swoją drogą, którą uważa za bezpieczną. Stara się swoim stylem bycia, zachowaniem i ubiorem być niewidoczna dla innych. U swojego boku ma Pawła, chłopaka, z którym od wielu lat tworzą udany związek. Tylko on ma prawo ją dotykać, tylko jemu pozwala na zbliżenie. Dzięki niemu czuje się bezpieczna, spokojna i kochana. Jednak ona bardzo często zadaje sobie pytanie, co ich tak naprawdę łączy. On zapalony sportowiec, który wiąże swoją przyszłość ze sportem. Ona delikatna dusza artystyczna. On ją kocha, ale czy ona odwzajemnia jego uczucie, czy tylko jest z nim dla bezpieczeństwa ? Wiele pytań zadaje sobie Lena. I ten strach, który towarzyszy jej przy każdym wyjściu z domu. Przejście koło nieznajomego, czy spojrzenie obcego przechodnia budzą w niej strach, blokady i chęć ucieczki. Przeszłość cały czas daje o sobie znać. Nie ufa obcym i czasem, wydaje się jej, że popada w paranoję. I przychodzi czas, kiedy musi wprowadzić w swoim życiu radykalne zmiany. Rozpoczyna pracę w korporacji, która wymusza na niej zmianę w stylu bycia. I wtedy pojawia się on. Tajemniczy kuzyn Pawła, który wywraca życie Leny. Dziewczyna jest nim zafascynowana. Budzi w niej uczucia, których nie znała. Mimo że Adam jest bardzo tajemniczy, to przyciąga dziewczynę coraz bardziej do siebie. Lena coraz więcej myśli o mężczyźnie i coraz więcej spędza z nim czasu. Obydwojgu zaczyna na sobie zależeć. I pojawiają się motyle w brzuchu..... Czy to miłość? Czy zauroczenie? A co z Pawłem? Wiele pytań pozostaje bez odpowiedzi.
„Mówią, że jak się kocha jednocześnie dwie osoby, to powinno się wybrać tę drugą, bo gdybyś naprawdę kogoś kochała, to w życiu nie poczułabyś nic do nikogo innego.”
Książka „Oddychając z trudem. Wdech.” Kamili Mikołajczyk od pierwszych stron bardzo mnie zaciekawiła. Ma cudowną okładkę, która sprawia, że nie da się przejść obok niej obojętnie. Mimo że jest to debiut autorki i momentami widać tę niepewność, to uważam, że książka została doskonale napisana. Brakuje jeszcze trochę w prawy, ale widać, że ma lekkie pióro i na pewno z czasem jej książki będą jeszcze lepsze. Jej pasja, umiejętności oraz wyobraźnia na pewno nas nie zawiodą. „Oddychając z trudem. Wdech.” to historia, której towarzyszy wiele, często skrajnych emocji oraz oczywiście nadzieja na lepsze jutro. Dla mnie była to niesamowita przygoda i chwilami czułam te same emocje co poznawani przeze mnie bohaterowie. Poza tym czyta się ją z wielką przyjemnością i czasami nie można się od niej oderwać. Jest to prosta powieść o kobiecie szukającej miłości i bezpieczeństwa. Jeżeli liczycie na wartką akcję i wielowątkową powieść, to niestety nie tędy droga. Mnie przeczytanie jej zajęło dosłownie 3 dni. W książce nie dzieje się dużo jednak autorka swoimi zabiegami sprawia, że z napięciem czeka się na ciąg dalszy. Jednym z nich jest urwanie treści. Padło wiele pytań bez odpowiedzi. Autorka pozostawiła mnie w ogromnej niepewności i oczekiwaniu na kolejną część. Ogromnie zaciekawiła mnie ta książka i nie mogę doczekać się kolejnej części. Pozostaje mi tylko czekać. Na szczęście druga część pojawi się już we wrześniu. Książki „Oddychając z trudem. Wdech.” po prostu nie możecie przegapić. Gorąco polecam!
Czytaliście już „Oddychając z trudem. Wdech.”? Czy myślicie, że ta książka by Was zaciekawiła? Jakie wrażenie na Was zrobiła?
Jeżeli książka Wam się podoba, to koniecznie zobaczcie także:
- ,,Drwal. Miłość, która narodziła się z natury” K.N. Haner
- K. J. Wilk „Ta miłość”
Ciekawie się zapowiada.
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie, ale nie moje klimaty.
OdpowiedzUsuńJeszcze nie czytałam, na razie mam w planach inne lektury.
OdpowiedzUsuńLubię Polskich autorów, chętnie sięgnełabym po tą lekturę Buziaczki :*
OdpowiedzUsuńNie znam autorki i samej książki. Jednak zaciekawiłaś mnie tą recenzją. Chciałabym się dowiedzieć więcej o bohaterach i ich losach.
OdpowiedzUsuńKsiążka zapowiada się ciekawie. Osobiście lubię bohaterki z kopem, ale myślę że i tą bohaterka da mi radość
OdpowiedzUsuńTak, czytałam tą książkę i bardzo mi się podobała. Mimo, że spodziewałam się czegoś zupełnie innego, to czekam na kolejną część.
OdpowiedzUsuńmuszę pochwalić Twoje zdjęcia! naprawdę zrobiłaś postępy i wyglądają bardzo profesjonalnie! Co do książki, nie mój klimat, ale mam komu polecić :-)
OdpowiedzUsuńOkładka faktycznie bardzo przyciąga uwagę. Słyszałam już o tej książce, jednak sama nie mam jej na liście do przeczytania.
OdpowiedzUsuńWidziałam tą książkę w zapowiedziach wydawnictwa, od razu spodobała mi się okładka. Może sięgnę po nią w wolnej chwili. :)
OdpowiedzUsuńTrzeba przyznać, że sama okładka przyciąga wzrok. Jeśli chodzi o treść - nie mam do końca pewności czy to aby moja bajka, ale nie mówię, że nie sięgnęłabym po tę książkę.
OdpowiedzUsuńCiekawie zapowiada się historia.Słyszałam wiele pozytywnych opinii o tej debiutanckiej powieści K,Mikołajczyk :)
OdpowiedzUsuńNie znam tej książki ale tego autora. Muszę się z nią zapoznać. Moze polubię ta twórczości.
OdpowiedzUsuńSkoro druga część już we wrześniu, to nie wiem na co ja jeszcze czekałam z kupnem pierwszej części. Jakoś nie mogłam się zdobyć zawsze (bo to nie pierwsza recenzja tej książki, którą czytałam), a teraz jestem przekonana, ze chcę ją mieć, czytać i pożerać!
OdpowiedzUsuńPrzyznam że gdzieś już spotkałam się z tym tytułem i kusi mnie ogromnie!
OdpowiedzUsuńRewelacyjna książka. Jestem zakochana w stylu pisania autorki i już nie mogę doczekać się kolejnej części. Widziałaś jaką ma piękną okładkę?
OdpowiedzUsuńJak czytałam opinie, to na razie nie czułam się nią zainteresowana ;) Ale nie wykluczam jej w przyszłości ;)
OdpowiedzUsuńcoraz chętniej sięgam po debiuty powieściowe, a ta książka zapowiada się naprawdę ciekawie
OdpowiedzUsuńniestety jeszcze nie czytałam ale spokojnie wszystko przede mną :)
OdpowiedzUsuńja wolę czytać o silnych kobietach w swoim wieku, słabe mnie nudzą i drażnią. nie lubie takich bohaterek
OdpowiedzUsuńTa książka przyciąga mnie nie tylko okładka, a jestem okładkową sroką, ale i ciekawą fabułą, którą już nie pierwszy raz na blogach czytelniczych podziwiam. Książka jest już na mojej liście do przeczytania.
OdpowiedzUsuńLubię czasem sięgnąć po takie książki. Odpoczywam przy nich :)
OdpowiedzUsuńChętnie bym przeczytała! Lubię takie opowieści.
OdpowiedzUsuńFajna propozycja dla wielu osób !
OdpowiedzUsuń