NOWOŚĆ! Box kosmetyczny PURE BEAUTY „Narodziny piękna”
Pudełka kosmetyczne już jakiś czas temu z impetem weszły na polski rynek kosmetyczny. Było to całkowita nowość, którą każdy chciał mieć. Firmy prześcigały się z wymyślaniem nowych rozwiązań, aby przyciągnąć jak największą liczę konsumentów. Z czasem ilość firm, które oferowały takie boxy zaczęła maleć i ciężko było znaleźć taki, który zachwycałby nie tylko wyglądem, ale i zawartością. Wiele razy chciałam wykupić pakiet pudełek, jednak nie było żadnego, które w szczególny sposób zwróciłoby moją uwagę. Właśnie wtedy pojawił się Pure Beauty Box, który od razu wzbudził spore zainteresowanie. Nie umknął on także mojej uwadze. Właśnie dlatego chciałabym Wam przedstawić pierwszą edycję „Narodziny piękna”.
Krem ProCare z kwasem migdałowym i polihydroksykwasami - BANDI COSMETICS
Krem dzięki swojej bogatej formule oraz zawartym składnikom odżywczym takim jak kwas migdałowy, glukonalakton oraz kwas laktobionowy doskonale wpływa na kondycję i wygląd skóry. Jako że nigdy nie miałam okazji poznać kosmetyków tej marki, od razu wprowadziłam go do wieczornej pielęgnacji. Oczywiście można używać go również w ciągu dnia, nie zapominając o ochronie przeciwsłonecznej. Kosmetyk stosowany regularnie złuszcza martwy naskórek i pobudza go do regeneracji. Przy pierwszym zastosowaniu czułam na twarzy intensywne ciepło. Ponadto wyrównuje koloryt skór, zmniejsza widoczność naczyń krwionośnych oraz redukuje zaskórniki i niedoskonałości. Oczyszcza pory, a jednocześnie zmniejsza ich widoczność. Oprócz tego posiada właściwości przeciwzmarszczkowe. Dogłębnie nawilża i odżywia skórę. Zapewnia zdrowy wygląd cery oraz sprawia, że jest miękka, gładka i miła w dotyku. Po przebudzeniu cera wygląda świeżo i promiennie. Dla mnie to wielkie odkrycie i póki co jestem nim zachwycona!
Cena sugerowana: 69 zł / 50 ml
*w boxie znajduje się opakowanie o pojemności 30 ml
Beauty Blur Skin Tone Optimizer - Rozświetlający krem tonujący – VITA LIBERATA
Rozświetlający krem tonizujący Beauty Blur łączy w sobie właściwości lekkiego podkładu nawilżającego z produktem wykończeniowym. Technologia Advoganic uaktywnia certyfikowane ekstrakty organiczne, zapewniając doskonałe nawilżenie i odżywienie skóry. Preparat ma wiele składników aktywnych, którym zawdzięczamy wszystkie właściwości pielęgnacyjne. Kosmetyk wyrównuje koloryt skóry, zmniejsza widoczność przebarwień, maskuje niedoskonałości oraz nadaje cerze zdrowy i promienny wygląd. Ponadto odzyskuje ona swój naturalny blask i perfekcyjny wygląd. Jestem przekonana, że ten kosmetyk idealnie sprawdzi się latem i uwydatni opaleniznę. Może okazać się pomocny również podczas sesjo zdjęciowych. Zimą nie wygląda on na skórze zbyt naturalnie, jednak obawiam się, że nawet zimą odcień late będzie dla mnie zbyt ciemny. Muszę zobaczyć czy dostępne są inne warianty, bo jeśli chodzi o efekty, to jestem nim zachwycona!
Cena sugerowana: 179 zł / 30 ml
*w boxie znajduje się opakowanie o pojemności10 ml
Serum w ampułkach Hydra Shot Nawilżające – MEDIHEAL
Serum w ampułkach to innowacyjny kosmetyk o kompleksowym działaniu. Jego bogata formuła z niacynamidem, kwasek hialuronowym i 55% ekstraktem z grejpfruta pozytywnie wpływa na wygląd i kondycję skóry. Pierwsze efekty można zauważyć już po pierwszym zastosowaniu. Dozowanie serum jest bardzo proste, jednak wymaga zapoznania się z instrukcją na opakowaniu. Wysoko nasycona esencja jest w pełni wchłaniana przy trzykrotnej aplikacji. Serum dogłębnie nawilża i odżywia skórę. Ponadto tworzy na jej powierzchni barierę ochronną, dzięki czemu zapobiega nadmiernej utracie wody. Kosmetyk posiada także właściwości łagodzące i tonizujące. Zmniejsza widoczność porów i redukuje niedoskonałości. Wygładza, rozjaśnia i rozświetla skórę. Jego regularne stosowani gwarantuje zdrową i pełną blasku cerę. Muszę przyznać, że ten kosmetyk jest moim największym odkryciem i z przyjemnością będę do niego wracać.
Cena sugerowana: 69,99 zł / 3x4 ml
*w boxie znajduje się opakowanie pełnowymiarowe
Krem do rąk Masło Shea – L’OCCITANE
Krem do rąk z wysoką zawartością masła shea (20%) jest idealnym elementem zimowej pielęgnacji dłoni. Oprócz masła shea zawiera także olej ze słodkich migdałów, olej kokosowy, wyciąg z miodu, wyciąg z korzenia prawoślazu, a także wyciąg z nasion lnu zwyczajnego. To właśnie dzięki tym składnikom krem ma zbawienny wpływ na skórę dłoni. Niestety, obecne są tam również silikony, mikroplastiki, PEGi i fenoksyetanol. Kosmetyk posiada dosyć gęstą, a jednocześnie lekką formułę i typowy zapach dla maści glicerynowych. Krem jest przyjemny w aplikacji i szybko się wchłania. Dogłębnie nawilża i odżywia spierzchniętą i podrażnioną skórę dłoni. Tworzy na jej powierzchni delikatną warstwę, która chroni je przed negatywnym wpływem czynników zewnętrznych oraz zapobiega nadmiernej utracie wody z dalszych warstw naskórka. Oprócz tego zmiękcza i regeneruje skórę, a także przywraca poczucie komfortu. Kosmetyk nie tylko ją regeneruje, ale także chroni i zapobiega nadmiernemu przesuszaniu. Krem sprawia, że dłonie są zadbane i wypielęgnowane. W okresie zimowym, to zdecydowanie mój must have, a dzięki niewielkim rozmiarom mogę mieć go zawsze przy sobie.
Cena sugerowana: 32 zł / 30 ml
*w boxie znajduje się opakowanie o pojemności10 ml
Nawilżająca BIO pianka do mycia twarzy Gurdlina Japońska - ORIENTANA
Oczyszczanie twarzy jest bardzo ważne i nie można o tym zapominać. Ja najczęściej sięgam w tym celu po pianki do mycia twarzy. Bardzo lubię kosmetyki z Orientany, dlatego bardzo ucieszyłam się z ich nawilżającej BIO pianki do mycia twarzy. Jest odpowiednia do każdego typu skóry. Ja użyłam ją już kilka razy i myślę, że naprawdę się polubimy. Pianka delikatnie oczyszcza skórę oraz usuwa martwy naskórek , a przy tym nie narusza warstwy hydrolipidowej skóry Kosmetyk ma działanie kojąco, łagodzące i ochronne. Otula skórę, a przy tym dogłębnie ją nawilża, odżywia i regeneruje. Zastosowana rano sprawia, że cera wygląda świeżo i promiennie. Kosmetyk zawiera wyłącznie składniki pochodzenia naturalnego i to właśnie im zawdzięcza swoje kompleksowe działanie. Nie zawiera mydła, SLE, SLS ani ALS. Ja jestem pianką zachwycona i na pewno chętnie będę po nią sięgać. Jedyne, do czego mogłabym się przyczepić, to jej wydajność. Na umycie twarzy jedna pompka produktu to często zdecydowanie za mało.
Cena sugerowana: 55 zł / 150 ml
*w boxie znajduje się kosmetyk pełnowymiarowy
Brightclay oczyszczająca maska w płachcie z białą glinką – MEDIHEAL
Uwielbiam maseczki w płachcie i nie wyobrażam sobie, aby mogło ich zabraknąć w mojej pielęgnacji. Zawsze mam ich spory zapas i najczęściej sięgam właśnie po te z MediHeal. To, na co warto zwrócić uwagę, to fakt, że ich maseczki wyróżniają się na tle innych. Akurat oczyszczającej maski w płachcie z białą glinką jeszcze nie stosowałam, dlatego tym bardziej ucieszyła mnie jej obecność. W jej składzie oprócz białej glinki znajdziemy również alantoinę, niacynamid, wyciąg z wąkroty azjatyckiej, wyciąg z otrębów ryzowych, wyciąg z rzeńszenia, żółtka jaj i wiele innych wartościowych składników. Sprawdzi się doskonale zarówno przy cerze suchej, jak i mieszanej, czy tłustej. Ma za zadanie dogłębnie oczyścić skórę i usunąć z jej powierzchni obumarłe komórki naskórka. Ponadto reguluje wydzielanie sebum, zwęża pory, matowi cerę oraz ogranicz powstawanie wyprysków. Delikatnie nawilża i regeneruje skórę oraz przywraca jej zdrowy i promienny wygląd. Myślę, że to kolejna świetna maseczka w płachcie od MediHeal. Na pewno kupię ją ponownie.
Cena sugerowana: 24,99 zł / 17 g
*w boxie znajduje się produkt pełnowymiarowy
Rozświetlająca esencja do twarzy URIAGE EAU THERMALE
Rozświetlająca esencja doskonale wpływa na wygląd i kondycję cery, a to wszystko za sprawą wysoko skoncentrowanej wory termalnej Uriage i zawartych w niej składników. Jej bogata formuła głęboko nawilża i nawadnia skórę, a także przywraca jej równowagę. Esencja zawiera liczne minerały, prebiotyki oraz pierwiastki śladowe. Może być stosowana samodzielnie lub w połączeniu z ulubionym kremem. Myślę, że z powodzeniem można dodać ją do maseczki z glinką. Esencja zbogacona została również w kwas hialuronowy, dzięki któremu wygładza drobne zmarszczki i inne niedoskonałości spowodowane nadmiernie przesuszoną skórą. Ja aplikowałam preparat bezpośrednio na skórę. Po paru sekundach czułam delikatne ściąganie .Różnicę można zauważyć już po kilku zastosowaniach. Z wielką chęcią sięgnę po ten produkt, ponieważ po zastosowaniu go na noc obudziłam się z zadbaną i wypielęgnowaną cerą. Za sprawą esencji skóra odzyskuje zdrowy i promienny wygląd oraz nabiera młodzieńczego blasku. Bardzo jestem ciekawa efektów przy regularnym stosowaniu. Przyznam, że jestem mocno zaintrygowana.
Cena sugerowana: 79,99 zł / 100 ml
*w boxie znajduje się 2 próbki po 8 ml
Bee Venom Eco Face Cream - Krem z jadem pszczelim – BEEYESS
Nie ukrywam, że ten naturalny krem z jadem pszczelim BeeYes intrygował mnie od momentu, kiedy tylko zobaczyłam go w pudełku. Krem jest odpowiedni dla każdego rodzaju cery powyżej 30 roku życia. Szczególnie polecany jest do codziennej pielęgnacji przesuszonej skóry. Krem można używać zarówno na dzień, jak i na noc. Ma za zadanie, nawilżyć, odżywić, wygładzić i ujędrnić skórę. Kosmetyk jest wzbogacony w jad pszczeli, któremu zawdzięcza swoje właściwości. Niestety jestem mocno uczulona na ukąszenia i jad owadów, dlatego wolałam nie ryzykować. Myślę, że to ciekawy i zdecydowanie wart uwagi produkt, jednak warto trochę o nim poczytać, aby sobie nie zaszkodzić.
Cena sugerowana: 129 zł / 50 ml
*w boxie znajdują się 3 saszetki po 2 ml
Pomegranate&Lichee Foot Cream - Krem do stóp na bazie olejków – MELI CARE
Nie ukrywam, że u mnie pielęgnacja stóp często jest na bakier. Od pewnego czasu używam krem do stóp MELI care i widzę dużą poprawę. Zostało mi już go niewiele, dlatego szczególnie ucieszyłam się, kiedy znalazłam go w tym pudełku. Krem ma bardzo dobry skład i to właśnie dlatego ma tak wiele dobroczynnych właściwości. Mocznik o zawartości aż 10 % jest szczególnie cenionym składnikiem w kosmetykach do pielęgnacji stóp. To właśnie dzięki niemu krem silnie nawilża i odżywia skórę oraz pobudza ją do regeneracji. Ponadto działa łagodząco, ochronnie i przeciwzapalnie. Ma właściwości keratolityczne, dzięki czemu skóra jest miękka i miła w dotyku. Certyfikowane masło shea (nazywane karite, co oznacza „życie”) również wpływa pozytywnie na kondycję skóry. Witaminę E zawarta w kremie wzmacnia ściany naczyń krwionośnych. Alantoina łagodzi podrażnienia oraz przyśpiesza regenerację naskórka. Natomiast zawarty w kremie olej ze słodkich migdałów i olej z awokado kondycjonują skórę. W ten sposób stopy są zadbane i odpowiednio wypielęgnowane. W sezonie letnim ten krem może stać się szczególnie przydatny. To, co pozytywnie mnie zaskoczyło, to nie tylko jego skład, ale także jego formuła. Jest naprawdę lekki i bardzo szybko się wchłania. Mimo to nie pozostawia tłustej ani klejącej warstwy. Jestem pod ogromnym wrażeniem. Na pewno to jeden z lepszych kremów do stóp jaki do tej pory używałam.
Cena sugerowana: 24 zł / 50 ml
*w boxie znajduje się opakowanie travel size o pojemności 50 ml
Colorlast odżywka i szampon do włosów farbowanych - BIOLAGE
Głównym zadaniem obu tych kosmetyków jest ochrona włosów farbowanych i zapobieganie szybkiej utracie koloru. Kompleksowa formuła utrwala kolor i zapobiega jego wypłukiwaniu. Szampon dokładnie oczyszcza za włosy oraz skórę głowy. Usuwa wszelkie zanieczyszczenia, oraz pozostałości kosmetyków do stylizacji. Natomiast odżywka dogłębnie nawilża i odżywia włosy oraz sprawia, że są puszyste i przyjemnie gładkie. Włosy po takiej pielęgnacji nie plączą się i są podatne stylizacji. Kosmetyki dzięki zawartym filtrom UV chronią struktur włosa przed negatywnym wpływem czynników zewnętrznych. Osobiście nie posiadam włosów farbowanych, ale mama stosuje te kosmetyki od tygodnia i widać dużą różnicę. Jeżeli dalej tak będzie, to na pewno zdecydujemy się na zakup obu kosmetyków w pełnowymiarowych opakowaniach.
Cena sugerowana: Szampon 45 zł / 250 ml Odżywka 53 zł / 200 ml
*w boxie znajdują się próbki o pojemności 50 ml każda
Woda perfumowana My Kind Of Love Princess - KILIAN PARIS
Niezwykle kuszący, romantyczny zapach PRINCESS , który od pierwszych chwil oczarował mnie swoim oryginalnym aromatem. Prze połączenie nut zielonej herbaty z odrobiną imbiru powstała intensywna, typowo korzenna kompozycja. Aby dodać zapachowi pazura i nadać mu oryginalności, całość połączono z aromatem słodkich pianek mashmallow. I tak Kilian Hennessy wraz z kreatorką perfum Honorine Blanc stworzyli tę niebanalną wodę perfumowaną. Nie bali się łamać przy tym wszelkich zasad i w ten sposób powstało coś unikatowego. Ja uwielbiam poznawać nowe zapachy i przyznam, że ten mnie naprawdę zaintrygował. Jest doskonały dla kobiet sukcesu, które nie boją się stawiać na swoim. Bardzo jestem ciekawa innych zapachów z ich oferty, bo muszę przyznać, że swoją trwałością zrobiły na mnie bardzo dobre wrażenie.
Cena sugerowana: 295 zł / 30 ml
*w boxie znajduje się mała fiolka 1,2 ml
Jak sami widzicie, pudełko Pure Beauty wyróżnia się spośród innych swoją zawartością. Otrzymujemy pudełko po brzegi wypchane kosmetykami wielu różnych firm, które już na samym początku robią ogromne wrażenie. Produkty, które znajdują się w pudełku są naprawdę różnorodne. Myślę, że wraz z pierwszą edycją pokazali wysoki poziom i niezwykłą klasę. Cena Pure Beauty Boxa to 99 zł, przy czym wartość produktów, jakie się w nim znajdują stanowczo przewyższają tę kwotę. Warto także wspomnieć, że samo pudełko jest bardzo dobrze wykonane i ma przepiękną grafikę. Wróże firmie Pure Beauty świetlaną przyszłość. Oby tak dalej. Ja ze swojej strony gorąco polecam!
Znacie już Pure Beauty Boxa? Planujecie zamówić kolejną edycję? Który kosmetyk najbardziej Was zaciekawił?
Chciałabym, aby moja wyjątkowo wrażliwa i wymagająca skóra dopuszczała testowanie różnorodnych kosmetyków, taka bogata oferta ich na rynku, wówczas chętnie weszłabym w ideę kosmetycznych boksów. :)
OdpowiedzUsuńBo już gdzieś widziałam. Powiem szczerze jestem zachwycona zawartością.
OdpowiedzUsuńTAK,znam te boxy i jestem z każdą edycją pozytywnie zaskoczona. Każda kolejna zawrtość jest coraz to ciekawsza w nowości kosmetyczne.
OdpowiedzUsuńDo mnie jakoś kompletnie te Boxy nie przemawiają. Powiem szczere, że nie rozumiem ich fenomenu.
OdpowiedzUsuńMnie też nie przekonują, bo skóra wymagająca i nie lubi niespodzianek, wolę jednak świadomie kupować to, co mi służy.
Usuńbardzo fajny ten boks, widać, że wszystkie kosmetyki są dobrane tak aby miały wysoki poziom i efekty działania :-)
OdpowiedzUsuńFajne jest to pudełko, robi wrażenie. Zauważyłam dwa kosmetyki,którymi jestem szczególnie zainteresowana.
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie produkt od BANDI - mam ogromne zaufanie do tej firmy. Inne kosmetyki również wyglądają intrygująco
OdpowiedzUsuńprzyznam, że te boxy mają na prawdę fajną zawartośc
OdpowiedzUsuńBoxy kosmetyczne są ciekawe, bo zawsze można trafić na jakieś nowe perełki.
OdpowiedzUsuńBardzo fajna zawartość pudełka. Chętnie wypróbowałabym wszystkie produkty, a w szczególności ten krem z kwasem migdałowym Bandi. :)
OdpowiedzUsuńTrzeba przyznać, że to jeden z lepszych boxów jakie są dostępne na rynku.
OdpowiedzUsuńZnam tę firmę i te boxy. Często przewiją mi się na Instagramie. Zawartość jest bardzo ciekawa.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię boxy tej marki, bo są przepiękne i mają ciekawą zawartość. Dłuższy czas nie sięgałam po pudełka kosmetyczne, ale dla Pure Beauty zmieniłam swoje nastawienie do nich :)
OdpowiedzUsuńU mnie królują boxy albo z książkami albo z gadżetami ;) Niestety kosmetycznie zupełnie by się u mnie nie sprawdziły ;)
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim to pudełka są piękne! Świetnie przyciągają uwagę do rewelacyjnej zawartości.
OdpowiedzUsuńLubię te boxy pod względem zróżnicowanych produktów
OdpowiedzUsuńZachwycam się każdym ich pudełkiem :)
OdpowiedzUsuń