GRUDZIEŃ 2021 - Podsumowanie

Co roku z radością oczekuję Świąt Bożego Narodzenia. Jest to dla mnie szczególny czas, który przywołuje wiele wspomnień. Każdego roku obiecuję sobie, że te święta będą inne, wyjątkowe. Zawsze mam mnóstwo planów, jednak jak wiadomo, życie bardzo szybko je weryfikuje. Tak było także w tym roku. I mimo, że może nie wszystko poszło zgodnie z planem, to z uśmiechem i optymizmem patrzę na wszystko to, co wydarzyło się w tym miesiącu. Grudzień 2021 śmiało mogę uznać za bardzo udany.








W grudniu chciałam cieszyć się zbliżającym Bożym Narodzeniem, jednak w dużej mierze musiałam skupić się jednak na nauce. Jednak nawet ślęczenie nad książkami nie odbierało mi dobrego nastroju. W towarzystwie ulubionych świątecznych hitów takich jak Last Christmas - Ariana Grande, czy Mariach Carey - All I Want for Christmas Is You nawet nauka stała się jakby przyjemniejsza.



W wolnych chwilach oczywiście czytałam świąteczne książki, których recenzje możecie znaleźć na blogu oraz oglądałam świąteczne filmy na Netflixie. Planowałam przygotować post odnośnie dziesięciu najlepszych filmów świątecznych, ale nie umiałam się zdecydować. Każdy z nich ma w sobie coś wyjątkowego. Tak wiem, mam świra na punkcie świąt, ale to dlatego, że pamiętam lata, kiedy spędzałam je poza domem, bez najbliższych. Właśnie dlatego cenię każdą taką chwilę.









Na początku grudnia udało mi się wziąć udział w fantastycznym wydarzeniu, jakim było śniadanie blogerskie organizowane przez Program Partnerski Ceneo. Dzień przed przyszła do mnie paczuszka niespodzianka od organizatorów z kalendarzem adwentowym z Chocolissimo. Na śniadaniu blogerskim pojawiło się wielu specjalistów w swojej branży, dzięki czemu można było poznać ich osiągnięcia, a także uzyskać wiele przydatnych rad. Muszę przyznać, że była to spora dawka przydatnych informacji na temat pozycjonowania, czy tematów, na jakie warto pisać. Wiem, że mam niewielką grupę odbiorców, ale wolę przy tym pozostać. W końcu liczy się jakość, a nie ilość.








Zgłosiłam się także do pięciu akcji związanych z wymianą prezentów oraz świątecznych kartek, o których możesz przeczytać w poście „Dlaczego warto brać udział w świątecznej wymianie prezentowej?”. Jestem w szoku jak wielu niezwykłych ludzi spotkałam dzięki tym akcjom. Fakt, że mogłam sprawić drugiej osobie radość był dla mnie czymś niezwykłym. W końcu dawanie prezentów jest dużo lepsze niż ich dostawanie, choć oczywiście obie te rzeczy są bardzo przyjemne. Liczę, że za rok również uda mi się wziąć w takiej akcji udział, bo bawiłam się świetnie.








Po raz kolejny wzięłam też udział w akcji BLOGRUDZIEŃ, tworząc post „Pomysły na prezent na ostatnią chwilę”. Mam nadzieję, że był on pomocny. Przy okazji poznałam wiele innych, ciekawych blogów i stron, a na kilka z nich planuję wracać. Porcja inspiracji jaką można u niektórych znaleźć zrobiła na mnie wrażenie. Tutaj również poznałam wiele ciekawych osób, które tak jak ja prowadzą swoje blogi i strony z wielką pasją i zaangażowaniem.
















Odliczanie dni do Świąt Bożego Narodzenia w tym roku umilał mi książkowy kalendarz adwentowy od Magical Suitcase. Niebawem na blogu pojawi się jego podsumowanie. Według mnie był wspaniały.










Hania natomiast otwierała kalendarz adwentowy z Mixit i zajadała się zdrowymi przekąskami i słodkościami, które znajdowała tam każdego dnia.








Oprócz tego oczywiście nieodłączny element, czyli kalendarz adwentowy z herbatami Irving. Do tego wcześniej wspomniany kalendarz z Chocolissimo i kalendarz z pierniczkami od niesamowicie uzdolnionej Małgosi - Ręka w lukrze Gosi.








Na koniec pozwoliłam sobie zostawić kalendarz adwentowy, z którym miałam niemałe przeboje. Pod koniec listopada zamówiłam kalendarz adwentowy GLOSSY BOX. Niestety, jak powiedziano mi 23 grudnia paczka zaginęła. Oczywiście dostałam zwrot pieniędzy. Dlatego tym większe było moje zdziwienie, kiedy 27 grudnia zapukał do drzwi kurier z wielką paczką, w której był długo wyczekiwany kalendarz. Poinformowałam oczywiście firmę i zabrałam się za rozpakowywanie kalendarzowego cacuszka, oczywiście podsumowanie tego kalendarza również pojawi się na blogu. Byłam w podwójnym szoku, kiedy go otwierałam. Niebawem przekonasz się dlaczego.









Okres Bożego Narodzenie chciałam przede wszystkim poświęcić rodzinie. Udało się zrobić kilka zdjęć, które sprawią, że te cudownie wspomnienia zostaną ze mną na dłużej. Jednak zanim usiedliśmy do wspólnej kolacji, razem z młodszą siostrą Hanią ubierałyśmy choinkę, a potem z pomocą mamy piekłyśmy pierniczki, a na koniec je ozdabiałyśmy.










Później wspólnie z rodzicami kroiliśmy składniki na sałatkę warzywną. Kiedy wszystko było gotowe, złożyliśmy sobie życzenia i zasiedliśmy do kolacji. Hania w standardzie zjadła tylko barszcz z dwoma pasztecikami z kapustą i grzybami. Od razu poszła w kierunku choinki i zaczęła rozdawać prezenty. W tym roku trochę zaszalałam z prezentami, ale rodzinna to dla mnie wszystko. Chcę, aby wiedzieli jak bardzo jestem im wdzięczna.





Grudzień w tym roku był cudowny. Wiąże z nim wiele pozytywnych wspomnień. Cieszę się tym co mam, jednak gdzieś w odmętach pamięci są wspomnienia o ciężkich chwilach, które miały miejsce w grudniu. Czy to usunięcie guza przysadki w 2003 roku, po której zmieniło się całe moje życie, odejście obu moich babć w tym samym roku, czy też przeszczep wątroby w 2017 roku, kiedy straciłam już nadzieję na spędzenie Bożego Narodzenia w domu. Nie zawsze jest łatwo, nie zawsze jest radośnie. Jednak to właśnie takie zdarzenie uświadamiają nam, dlaczego powinniśmy się cieszyć z tego, co daje nam każdy kolejny dzień 💗