Lubicie to, co naturalne? Ja kocham! To najlepszy sposób na to, by dostarczać swojemu organizmowi tego, co najlepsze. W naszym pędzącym świecie, przy silnie przetworzonej żywności i kosmetykach nafaszerowanych chemią takie produkty są niczym perełki. Dlatego też dzisiaj przychodzę do Was z propozycjami ze sklepu Natur Planet. To kosmetyki, z których sama korzystam i dzisiaj chciałabym co nieco o nich opowiedzieć.
Francuska glinka
To jeden z tych produktów, których nie może zabraknąć w naszej łazience. Pielęgnacja skóry to jeden z ważniejszych elementów dbania o siebie, niezależnie od pory roku. A teraz wyobraź sobie, że nie musisz szukać drogich lub silnie przetworzonych kosmetyków. Wystarczy francuska glinka! W zależności od koloru możemy spodziewać się różnych efektów. Przy użyciu mieszamy 10 g glinki z 10 ml wody, nakładamy na twarz lub ciało, czekamy do wyschnięcia, następnie zmywamy.
Jeśli masz problemy z cerą tłustą, sięgnij po glinkę zieloną. Zwęża pory, redukuje ilość wydzielanego sebum i rewelacyjnie radzi sobie z podrażnieniami. Jeśli masz skórę naczynkową, wrażliwą i skłonną do alergii, to wybierz glinkę różową. Glinka biała to opcja dla osób ze skórą wrażliwą. Oczyszcza skórę, łagodzi, koi i pomaga w leczeniu stanów zapalnych. A może masz skórę naczynkową? Wybierz glinkę czerwoną, która wzmacnia naczynia krwionośne, oczyszcza i wygładza skórę. Sprawdź, jakie jeszcze glinki możesz znaleźć i przekonaj się, że to wspaniały sposób na dbanie o swoją skórę.
Kwas hialuronowy 3%
Serum z kwasem hialuronowym ma gęstą, przyjemną konsystencję. Działa zarówno na powierzchni skóry, jak i wnika w nią. Przy stosowaniu poprawia nowodnienie cery. Bardzo szybko zauważamy, że staje się ona bardziej elastyczna, odżywiona i sprężysta. Nie potrzebujemy żadnych rozświetlaczy, by była naturalnie piękna i jędrna. Kosmetyk rozprowadzamy za pomocą pipetki na dekolcie, szyi, twarzy i pod oczami, a następnie delikatnie wklepujemy. Warto stosować go dwa razy dziennie, rano i wieczorem. Przy regularnej kuracji widzę ogromne efekty. Moja cera jest przyjemna w dotyku i nie mam problemu z przesuszeniem.
Olej z pestek malin 100%
Olej z pestek malin to kolejny kosmetyk, który nakładam na twarz. Doskonale łagodzi podrażnienia oraz działa zmiękczająco. Wspiera również produkcję kolagenu i elastyny. Jak dla mnie to sposób na uzupełnienie codziennej pielęgnacji. Olej zapobiega powstawaniu przebarwień, chroni przed podrażnieniami, promieniami UVA i UVB oraz wspaniale pielęgnuje.
Olej powstaje poprzez wytłaczanie pestek na zimno. Jest źródłem wielu witamin i nienasyconych kwasów tłuszczowych. Staje się też naturalnym filtrem słonecznym, jeśli więc spędzasz wiele czasu na świeżym powietrzu, taki olej jest obowiązkowy.
Naturalne kosmetyki
Uważam, że naturalne kosmetyki to wspaniały dar, z którego powinniśmy korzystać, jak tylko możemy. Wymienione przeze mnie produkty stosuję do codziennej pielęgnacji i widzę, że przynoszą one efekty. Jeśli szukasz produktów, które faktycznie Ci pomogą, zaglądnij na stronę sklepu Natur Planet. Znajdziesz tam wiele innych, ciekawych propozycji, w tym również naturalnej żywności. Zadbaj o siebie od wewnątrz i od zewnątrz i zobacz, jakie przynosi to rezultaty.
Znasz kosmetyki Natur Planet? Czy wprowadzasz do swojej pielęgnacji naturalne kosmetyki?
Olej z pestek malin mnie zaciekawił, chętnie bym go wypróbowała, ciekawa jestem, czy moja skóra się z nim zaprzyjaźni. :)
OdpowiedzUsuńna pewno, kto nie kocha malin ;-)
UsuńNie znam tych kosmetyków, ale może kiedyś sięgnę po nie. A to dlatego że jestem ich bardzo ciekawa.
OdpowiedzUsuńSporo dobrego słyszy się o naturalnych kosmetykach i mam ochotę się na nie skusić.
OdpowiedzUsuńZnam kosmetyki tej marki i bardzo dobrze się one u mnie sprawdzają.
OdpowiedzUsuńsłyszałam o olejach z pestek i jestem nimi bardzo zainteresowana, zwłaszcza że czesto zbierają pozytywne recenzje
OdpowiedzUsuńOlej z pestek malin to dla mnie bomba - sama w okresie zimowym stosuję i sprawdza się super!
OdpowiedzUsuńOlej z pestek malin należy do moich ulubieńców. Tej marki jeszcze nie miałam okazji poznać.
OdpowiedzUsuńNie używałam jeszcze kosmetyków naturalnych, więc jestem bardzo zainteresowana.
OdpowiedzUsuńJa lubię wszelkie glinki i kwas hialuronowy. Z olejów arganowy i z kiełków pszenicy, choć wiem, że malinowy plus bodajże witamina D (a może E) to świetny produkt przeciwko UV słonecznemu.
OdpowiedzUsuń