Czy znajdziesz w sobie odwagę? Recenzja książki „Po godzinach”
Ludka Skrzydlewska zaprasza nas na powieść, w której niejednego możemy się spodziewać! To połączenie romansu, thrillera, powieści obyczajowej i zaskakujących zwrotów akcji. Książka „Po godzinach” od Wydawnictwa Editio pokazuje, że życie często mija się z naszymi oczekiwaniami. Pytanie tylko, w jaki sposób do niego podejdziemy. Czy zrezygnowani codziennie będziemy wykonywać te same obowiązki? A może znajdziemy w sobie odwagę, by wciąż się realizować?
Tytuł: „Po godzinach”
Autor: Ludka Skrzydlewska
Wydawnictwo: Editio
Gatunek: literatura obyczajowa, romans
Data premiery: 20.05.2020
Ilość stron: 568
„Po godzinach” Ludka Skrzydlewska
Powieść „Po godzinach” przedstawia nam Indianę, absolwentkę Harvardu, która pracuje jako asystentka dyrektora generalnego w renomowanej bostońskiej firmie deweloperskiej. Wierzy w to, że ta posada jest początkiem zawrotnej i satysfakcjonującej kariery. Ukończyła powszechnie szanowaną uczelnię, posiada wiele umiejętności i jest pełna zapału do pracy. Niestety szybko okazuje się, że to, co miało być jej źródłem rozwoju, stało się przyczyną frustracji. Zamiast ambitnych zadań całymi dniami przynosi kawę, kseruje dokumenty i chroni swojego szefa. Osoba, która miała być odpowiedzialna w rzeczywistości zagraża własnej firmie.
W pewnym momencie w mieście pojawia się straszy brat dyrektora, który zdaniem dziewczyny jest dziwny, mrukliwy i podejrzany. Od tego momentu jej życie zawodowe znacząco przyspiesza. Z jednej strony kobieta czuje, że powinna chronić swojego szefa, a z drugiej jej uczucia do starszego brata są bardzo mieszane. Nagle Indiana orientuje się, że ktoś chce przejąć firmę! I co gorsza, nie ma hamulców. Nie cofnie się przed niczym, byleby dopiąć swego. Oznacza to, że każdy jest w niebezpieczeństwie – również ona…
Fantastyczna historia
Ta powieść prezentuje fantastyczną historię, która łączy w sobie wątki romansu oraz zawodowych dylematów. Chyba każdy z nas miewał momenty, w których nie wiedział, jakie decyzje powinien podjąć. Dotyczy to również naszego życia zawodowego. Nie zawsze mamy pewność, jak należy postąpić. Indiana jest ambitna, więc chce się rozwijać. Sfrustrowana swoją obecną pracą chroni szefa, lecz czuje się niedoceniana. Wie również o wiele więcej, niż wiedzieć powinna. Przez to jej posada i życie są poważnie zagrożone.
Dzięki wprowadzeniu agresywnych wątków zawodowych ta książka nabiera blasku. To nie jest zwyczajna obyczajówka, ale powieść, od której naprawdę nie chcemy się odrywać. Pokazuje, że rzeczywistość nie zawsze odpowiada naszym wyobrażeniom o niej. Musimy dostosowywać się do sytuacji, które są dla nas frustrujące, mało ambitne i wyczerpujące psychicznie. Jeśli macie ochotę na książkę, która pokazuje wiele odcieni naszego życia, to ta Was nie zawiedzie.
Czytaliście tę książkę? Znacie inne powieści Ludki Skrzydlewskiej?
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki dziękuję wydawnictwu Editio.
Czytałam tę książkę, ale mało z niej pamiętam. Aktualnie czytam inny romans biurowy, gdzie główna bohaterka to prawdziwa babka z jajnikami :D
OdpowiedzUsuńMiałam okazję czytać tę książkę już dawno temu. Podobała mi się. Ogólnie lubię twórczość tej autorki.
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji czytać nic tej autorki, ale ten tytuł polecę siostrze na przyszłość.
OdpowiedzUsuńTotalnie nie moja tematyka :D
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że ciekawa sprawa z tym podejmowaniem decyzji, w młodości łatwo było mi podejmowac je w strategicznych sprawach, dzisiaj łatwo w mniej ważnych rangowo. :)
OdpowiedzUsuńPróbowałam ją przeczytać ale przeraża mnie jej grubość oraz mnogość wątków. Nie udało mi się jej niestety skończyć.
OdpowiedzUsuńNie znam tej powieści ani autorki. Mimo to kiedyś sięgnę po nią. Jestem jej bardzo ciekawa.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie moje klimaty! Chętnie po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńksiążka idealna dla mojej siostry
OdpowiedzUsuńJeszcze nic od tej autorki nie czytałam ;) Może kiedyś jednak uda mi się to zmienić ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji poznać jeszcze twórczości tej autorki, ale kiedyś chętnie to zrobię. Historia brzmi ciekawie.
OdpowiedzUsuń