Miłość i intrygi. Recenzja książki „Negatyw szczęścia: Inizio” Ludki Skrzydlewskiej
Czasami mamy wrażenie, że nic nie idzie po naszej myśli. Szukamy życiowych szans, a gdy one się nam trafiają, czujemy się nieswojo. Nie wiemy, czy to kpina losu, czy prawdziwa szansa na szczęście. Podobne wrażenia możemy obserwować w książce „Negatyw szczęścia: Inizio” od Ludki Skrzydlewskiej. To książka pełna marzeń i namiętności, ale i strachu oraz rezerwy. Jesteście gotowi na nowe emocje?
Autor: Ludka Skrzydlewska
Tytuł: „Negatyw szczęścia: Inizio”
Cykl: Negatyw szczęścia (tom 1)
Wydawnictwo: Wydawnictwo Editio
Data wydania: 2020-07-29
Gatunek: literatura obyczajowa, romans
Liczba stron: 424
Ludka Skrzydlewska „Negatyw szczęścia: Inizio”
Sasza jest córką byłej modelki, która zrobiła zawrotną karierę. Sama dziewczyna czuje, że jest na życiowym zakręcie. Nic jej nie wychodzi i czuje się samotna. Dlatego gdy otrzymuje propozycję pracy jako asystentka fotografa w mediolańskim domu mody wie, że szczęście się do niej uśmiechnęło. Coś jednak ją powstrzymuje. Problem w tym, że ta propozycja wyszła od jej matki, kobiety wciąż zapracowanej, niezainteresowanej i obojętnej. Sasza czuje, że coś jest na rzeczy. Jednak to wciąż dobra propozycja, więc rzuca wszystko i leci do Mediolanu.
Dziewczyna bardzo szybko wpada do mediolańskiego świata. Jej praca dobrze się rozwija, a nowi przyjaciele wyciągają ją na zabawy i powolne poznawanie miasta. Jedynym problemem okazuje się syn właściciela domu mody, który uważa Saszę za głupią i płytką pannicę, która od najmłodszych lat jest rozpieszczona. Z kolei ona widzi w nim bawidamka i osobę niezdolną do wyższych uczuć czy jakiegokolwiek zaangażowania. Ta relacje nie zaczyna się dobrze, więc wszystko wskazuje na to, że będziemy się mogli przy niej nieźle bawić…
Miłość i intrygi
Oczywiście relacja tej dwójki jest intrygująca. Sasza jako początkująca fotografka zaczyna swój staż. To dziewczyna pełna pasji, która dobrze wie, czym chce się w życiu zajmować. Bardzo łatwo pochłania ją mediolański świat. Autorka rewelacyjnie oddała klimat Włoch i mieszkających w mieście ludzi. Czujemy specyfikę tego miejsca, chłoniemy jego barwy czy zapachy. Jest pięknie i zmysłowo. Mamy wrażenie, że tutaj mogą się spełnić wszystkie marzenia.
Nie mogę zdradzić, w jaki sposób rozwinęła się znajomość tej dwójki. Mogę za to powiedzieć, że w tej książce nie braknie erotyzmu, dwuznaczności i wątpliwości. Bohaterowie mierzą się z samym sobą i próbują dociec, czego tak naprawdę chcą. Wkraczamy w świat mody i intryg, które chyba nigdy się nie kończą. To świat dla estetów i ludzi o mocnych nerwach. Książka jest bardzo ciekawa, doskonale rozplanowana. Ludka Skrzydlewska w powieści „Negatyw szczęścia: Inizio” po raz kolejny kradnie nasze serca. Gorąco polecam!
Znacie inne książki Ludki Skrzydlewskiej? Co sądzicie o tej historii?
Przeczytaj także: Diabeł kontra paragraf
Miejsce
* Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki dziękuję Wydawnictwu Editio
Siostra miała okazję zapoznać się z inną książką tej autorki, polecę jej też tę publikację.
OdpowiedzUsuńNie znam jej :)
OdpowiedzUsuńNie jest to mój typ literatury, ale mam przyjaciółkę, która się zaczytuje w romansach, więc chętnie jej polecę, może jeszcze nie zna :)
OdpowiedzUsuńPrzyjemne wrażenia czytelnicze związały Cię z tą książką, a zawsze cieszy, kiedy uda się trafić na przygodę czytelniczą, która przyjemnie wciągnie w perturbacje losów bohaterów. :)
OdpowiedzUsuńMam s mojej domowej biblioteczce ksiązkę tej autorki. Jednak o tej wcześniej nie słyszałam.
OdpowiedzUsuńZnam autorkę, ale tej serii nie mam w swojej biblioteczce i raczej szybko się to nie zmieni. Mam za dużo do nadrobienia.
OdpowiedzUsuńMam wcześniejsze tytuły tej autorki w domu, od nich chcę zacząć poznawanie stylu pisania pani Ludki.
OdpowiedzUsuńostatnio poznałam tę autorkę i muszę nadrobić inne jej ksiażki bo bardzo mi sie spodobała!
OdpowiedzUsuń