Nowa szansa czy przekręt stulecia? Recenzja książki „Wiele do stracenia”



Myślisz, że świat już niczym Cię nie zadziwi, a pieniądze i dobra posada są gwarancją wiecznego prestiżu i bezpieczeństwa? Nic bardziej mylnego! Nikt nie może się spodziewać, co przyniesie mu kolejny dzień. Świetnie pokazuje to książka Marka Marcinowskiego „Wiele do stracenia”. Jeśli szukasz thrillera, który wciśnie Cię w fotel i sprawi, że nie zaśniesz, dopóki nie poznasz zakończenia, to właśnie go znalazłeś. Pasy zapięte? No to ruszamy!






















Autor: Marek Marcinowski

Tytuł: „Wiele do stracenia”

Wydawnictwo: Wydawnictwo Anatta

Data wydania: 2020-10-01

Gatunek: kryminał, sensacja thriller

Liczba stron: 304









Wiele do stracenia

W propozycji od Wydawnictwa Anatta poznajemy bankiera, który jest klasycznym przykładem pracoholika. Andrew Freshet to mężczyzna w średnim wieku, który ceni sobie pieniądze, prestiż i władzę. Uwielbia to, co robi i wszystko w jego życiu traci na wartości kosztem pracy. Zaniedbuje rodzinę, nie ma praktycznie nikogo bliskiego, nie ma pasji i traci zdrowie. Jego syn dorasta marząc o tym, że kiedyś zasłuży na uwagę ojca. Już jako dorosły mężczyzna widzi, że to były płonne nadzieje…








Pewnego dnia Andrew dostaje propozycję wyjazdu. To ma być służbowy wyjazd do Sierra Leone. Na miejscu okazuje się, że mężczyzna wykrył nie lada spisek. Zachwycony dzwoni do swojego szefa i już oczami wyobraźni dostrzega awans oraz podwyżkę. Jednak tutaj się mocno zdziwi. Wszystkie zaszczyty spadają na jego przełożonego, a sam Andrew staje się bezrobotny. Życie, które znał dotychczas i które przynosiło mu tak wiele satysfakcji rozpłynęło się w momencie.






Nowy początek

Po burzliwym wyjeździe w życiu bohatera zachodzą liczne zmiany. Będziemy mogli obserwować mafijne zagrywki, sprawy narkotykowe czy romanse. To zupełnie inne oblicze świata, którego mężczyzna dotychczas nie znał. Pytanie, czy się w nim odnajdzie i jeśli tak, to jakie zajmie w nim miejsce? Nagle bańka, w której utrzymywał się przed wiele lat zniknęła. Zawsze nie miał czasu dla rodziny, a teraz to bliscy odsunęli się od niego. Pokutuje za wszystko, co sam robił.








To bardzo ciekawa książka, która pokazuje człowieka nad przepaścią. Nagle wszystko się zmienia. mamy brutalny świat, w którym nie ma miejsca na słabość czy skrupuły. Tylko silni wygrywają. Jeśli więc lubisz takie książki, to „Wiele do stracenia” Cię urzeknie. Gorąco polecam!



Znasz ten tytuł? Czy fabuła tej książki Cię zaciekawiła? A dla Ciebie co jest ważne, czego nie chcesz stracić?




Przeczytaj także:Balwierz
Ona




















* Za możliwość przeczytania książki dziękuję autorowi Markowi Marcinowskiemu

8 komentarzy:

  1. Bardzo miło spędziłam czas z tą powieścią i czekam na kolejne książki tego autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękna recenzja. Książka super. Warto przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  3. Słyszałam o tej książce, ale nie zamówiłam jej sobie, bo nie koniecznie jest to mój klimat. Super, że jesteś zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię thrillery, które stawiają głównych bohaterów dosłownie nad przepaścią, jeden krok od tragicznych decyzji czy incydentów. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Brzmi bardzo ciekawie, całkiem lubię takie klimaty, a ostatnio brakuje mi książki, która mnie wciągnie.

    OdpowiedzUsuń
  6. O proszę, trafiam u Ciebie na książki, które sama jakiś czas temu miałam okazję czytać. Fajnie tak spojrzeć na opinię innego czytelnika!

    OdpowiedzUsuń
  7. Obecnie jestem na takim etapie, że jestem pewna iż ludzie mnie jeszcze nie raz zaskoczą... Nie wiem, czy się skuszę na ten tytuł.

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie słyszałąm o książakch tego autora, sama tez sięgam po inny gatunek literatury. Jednak polecę ją koleżance, która lubi takie książki.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo się cieszę, że do mnie zajrzałaś/eś ! Bardzo miło mi Cię gościć. Dziękuję za każdy komentarz. Liczę, że będziesz wpadać częściej :)