Nieludzka walka. Recenzja książki „Meksykańska hekatomba”
Lato, to idealny okres, aby nadrobić czytelnicze zaległości. Tym razem mam dla Was książkę, która wciąga już od pierwszych stron. Jesteśmy wrzuceni w wir wydarzeń, a one nas zaskakują i sprawiają, że nie możemy się oderwać. Chcemy dowiedzieć się, o co w tym wszystkim chodzi i dlaczego w działania angażuje się coraz więcej osób. Fabuła sprawia, że czujemy się osaczeni, jest nam nieswojo. Zastanawiasz się, co to za pozycja? Zapraszam na recenzję książki „Meksykańska hekatomba”, której autorem jest Wojciech Kulawski.
Autor: Wojciech Kulawski
Tytuł: „Meksykańska hekatomba”
Wydawnictwo: Wydawnictwo CM
Data wydania: 2021-06-25
Gatunek: kryminał, sensacja, thriller
Liczba stron: 321
„Meksykańska hekatomba” Wojciech Kulawski
Znajdujemy się niedaleko kompleksu wypoczynkowego w Meksyku, gdzie przebywa wiele osób na wakacjach. To właśnie tutaj uderza meteoryt o dziesięciometrowej średnicy. Tak się składa, że właśnie na urlopie przebywa Tim Mayer, znany i doceniany archeolog. Po katastrofie w promieniu kilku kilometrów zostają zniszczone wszystkie urządzenia elektryczne. Dokładnie w tym samym czasie z bazy wojskowej, w której wykonuje się eksperymenty na dzieciach ucieka chłopiec Jan Matjas oraz jego opiekun, Juan Barker.
Wojsko oraz rząd szczelnie otaczają miejsce, w które uderzył meteoryt, a wszyscy, którzy znajdowali się w centrum wydarzeń zostają poddani kwarantannie. Gdyby tego było mało, do akcji wkraczają konkurujące ze sobą ganki narkotykowe oraz agenci CIA, którzy za wszelką cenę zamierzają zdobyć meteoryt. Czujemy, że tutaj coś jest nie tak. Zbyt wiele się dzieje, jak na jeden meteoryt, który trafia w ziemię regularnie. Problem w tym, że dwadzieścia pięć lat temu też spadł, dokładnie taki sam i w to samo miejsce. Zaczynamy dostrzegać, że tutaj dzieje się coś dziwnego.
Nieludzka walka
Ludzie konkurują ze sobą i chcą wiedzieć jak najwięcej. Wojsko nie zamierza udzielać żadnych informacji, a ucieczka chłopca jest problematyczna. Co takiego jest w nim wyjątkowego? I jakiego rodzaju eksperymentom są tam poddawane dzieci? Czy są krzywdzone? To książka pełna emocji, akcji i sprytu. Widzimy, jak bohaterowie kombinują, byleby coś dla siebie ugrać. Nasz archeolog łamie sobie głowę nad różnymi zagadnieniami i dochodzi do coraz bardziej przerażających i zaskakujących wniosków.
Ta książka wciąga, elektryzuje. Jeśli lubisz powieści, w których wiele się dzieje, a my nieustannie musimy zwracać uwagę na szczegóły, to sięgnij po nią. Propozycja od Wydawnictwa CM wciska nas w fotel i nie pozwala się od siebie oderwać. Chcemy wreszcie dowiedzieć się, o co tu chodzi. Przed Tobą misternie uknuta fabuła, mnóstwo wątków, które pozornie nie mają ze sobą nic wspólnego oraz bohaterowie, którzy budzą w nas sprzeczne emocje. Polecam!
Widzieliście wcześniej książki tego autora? Co sądzicie o fabule tej książki? Czy to propozycja dla Was, czy raczej niekoniecznie?
Zobacz także: Syryjska legenda
Vakho. Wilcze szczenię
* Za możliwość przeczytania książki dziękuję autorowi, Wojciechowi Kulawskiemu
Coś czuję, że i ta książka sprawiłaby mi wiele czytelniczej frajdy, skłaniam się do zanurzenia się w tej ciekawej przygodzie. :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tym autorze, ale brakuje na polskim rynku taki pozycji, więc myślę że będzie miał wzięcie
OdpowiedzUsuńTa książka cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem odbiorców. Leży w kręgu moich zainteresowań.
OdpowiedzUsuńNie jest to książka, która by mnie zaciekawiła, więc nie miałam okazji jej poznać i raczej się to nie zmieni.
OdpowiedzUsuńMuszę zapoznać się i z drugą książką autora. Zaciekawiłaś mnie i chętnie obie propozycje sobie zamówię.
OdpowiedzUsuńZazwyczaj oglądam filmy z tego gatunku, jednak jeszcze takiej ksiazk nie czytałam. Zainteresował mnie.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa fabuła. Intryguje mnie co ma z tym wspólnego ten chłopiec?Bardzo chcę poznać całą historię
OdpowiedzUsuń