Recenzja książki Adrianny Katarzyny Kacińskiej „Jestem, żyję, istnieję – autobiografia. Historia kobiety, która przeżyła aborcję”













Rzadko sięgam po biografie, ponieważ nie jest t gatunek książek, który darzyłabym szczególnym zainteresowaniem. Zawsze wydawało mi się, że nie wnoszą one zbyt wiele do naszego życia. Jednak, kiedy nadarzyła się okazja przeczytania historii wyjątkowej osoby, która przeszła wiele w swoim życiu (podobnie jak ja), a mimo to nadal walczy o siebie, o lepsze jutro, to po prostu nie mogłam tego przegapić. W taki właśnie sposób poznałam bliżej historię Adrianny Katarzyny Kacińskiej, którą bardzo dokładnie przedstawiła w swojej książce „Jestem, żyję, istnieję – autobiografia. Historia kobiety, która przeżyła aborcję”.














Autor: Adrianna Katarzyna Kacińska

Tytuł: „Jestem, żyję, istnieję – autobiografia. Historia kobiety, która przeżyła aborcję”.

Wydawnictwo: Wydawnictwo Psychoskok Sp. z. o. o.

Data wydania:2021-01-01

Gatunek: biografia, autobiografia, pamiętnik

Liczba stron: 105









„Jestem, żyję, istnieję – autobiografia. Historia kobiety, która przeżyła aborcję” to historia opowiedziana z perspektywy niepełnosprawnej Adrianny, która mimo wielu przeciwności losu nie poddaje się i wytrwale dąży do realizacji swoich pasji i obranych celów. Opowieść Adrianny to zbiór intymnych i szczerych wyznań nawiązujących do najważniejszych wydarzeń z jej życia, mających ogromny wpływ na jej dalsze życie, ale również wrażliwość i spojrzenie na świat. Na łamach książki poznajemy między innymi drażliwą w naszej społeczności kwestię dotyczącą aborcji. Autorka przeżyła bowiem... własną aborcję, o czym dowiedziała się dopiero jako osoba pełnoletnia. Możemy więc wyobrazić sobie, jak bardzo tego rodzaju informacja może wpłynąć na poczucie bezpieczeństwa i wartości człowieka.





Życie autorki poznajemy od momentu narodzin, aż po okres dzieciństwa, dorastania, licznych operacji, relacji z rodzicami, a nawet pierwszych miłości. Nie brakuje tu również wzmianek o momentach „na krawędzi”, widmie śmierci, żałobie po stracie najbliższej osoby, życiu z niepełnosprawnością, potknięciach oraz kłamstwach lekarzy – ale nie tylko, bo również o ich nieocenionej pomocy, samotności, braku akceptacji, dorastaniu bez najważniejszej osoby, poszukiwaniu sensu życia, żalu względem innych, tęsknocie, więzi matki z córką oraz mierzeniu się z prozą życia. Adrianna nie zapomina jednak o tych, którzy sprawiali, że jej życie stawało się piękniejsze, nawet w chwilach trudnych do zaakceptowania. Jest więc nie tylko prawdziwie, życiowo, ale i pokrzepiająco.




W trakcie lektury byłam pod ogromnym wrażeniem szczerości, ale także odwagi i siły, aby podzielić się z szerszą publiką swoimi własnymi przeżyciami. Dodatkowo bardzo dużym szacunkiem darzę Adriannę za głoszenie swoich poglądów w książce (i nie tylko) na temat osób niepełnosprawnych, trudności z którymi muszą się zmagać, ale także na temat brak wsparcia ze strony rządzących. Pokazuje także, jak cenne, a jednocześnie kruche jest życie, które mamy jedno, a bardzo często go nie doceniamy. Piękne jest to, że Adrianna mimo wielu trudności, z którymi zmaga się od urodzenia, udowadnia, że słowa , „nie mogę” lub „nie dam rady” istnieją tylko w naszej głowie. Prawda jest taka, że jeżeli bardzo czegoś pragniemy, to jesteśmy w stanie to osiągnąć i będziemy do tego dążyć za wszelką cenę.






„Jestem, żyję, istnieję – autobiografia. Historia kobiety, która przeżyła aborcję” to wyjątkowa książka pokazująca walkę o samą siebie oraz o możliwość normalnego funkcjonowania w społeczeństwie. Autorka boryka się z wieloma problemami, ale stara się pokonywać własne ograniczenia i dążyć do jasno obranego celu. Podkreśla jak ważną rolę w jej życiu odegrały osoby, na które mogła liczyć, szczególnie w tych cięższych chwilach. Pokazuje, że każdy z nas boryka się z tymi, czy z innymi problemami, jednak sztuką jest znaleźć ich rozwiązanie. Autorka potrafi doceniać drobne sukcesy, a niepowodzenia przekuwać w cenne lekcje. Czy Wy również macie czasami tak, że przejmujecie się błahostkami i nie doceniacie tego, co jest w Waszym życiu bezcenne? Jeśli chcecie przewartościować pewne sprawy, „Jestem, żyję, istnieję – autobiografia. Historia kobiety, która przeżyła aborcję” to pozycja, która na pewno zmusi do refleksji i pomoże Wam poznać odmienny, ale niezwykle wartościowy punkt widzenia. Adrianna nie tylko dzieli się swoimi przeżyciami i przemyśleniami, starając się zmienić sposób postrzegania osób niepełnosprawnych, ale również aktywnie działa i pomaga w Stowarzyszeniu Pomocy Osobom Niepełnosprawnym „Wojownicy Życia”. Dla mnie była to wyjątkowa podróż, której nigdy nie zapomnę. Sama od lat borykam się z wieloma problemami, w tym także zdrowotnymi i w pełni zgadzam się z poglądami Adrianny. Tytuł gorąco polecam!








Sięgacie czasem po biografie? Co sądzicie o tym tytule?





*Za możliwość przeczytania książki dziękuję autorce

1 komentarz:

Bardzo się cieszę, że do mnie zajrzałaś/eś ! Bardzo miło mi Cię gościć. Dziękuję za każdy komentarz. Liczę, że będziesz wpadać częściej :)