! PREMIERA! Konfrontacja z lękami. Recenzja książki Ewy Maciejczuk „Highway of Dreams”
Chyba każdy z nas przynajmniej raz w życiu został zraniony. Niestety nieraz zdarza się, że osoby, którym ufaliśmy najmocniej okazują się tymi, którzy na to zaufanie zupełnie nie zasłużyli… O tym bardzo boleśnie przekonuje się Amelia, główna bohaterka książki Ewy Maciejczuk „Highway of Dreams”. Przed Tobą romans, który rozpali wyobraźnię, ale i pokaże, że pewne rany goją się długo…
Autor: Ewa Maciejczuk
Tytuł: „Highway of Dreams”
Data wydania: 2023-07-12
Wydawnictwo: Wydawnictwo Luna
Gatunek: literatura obyczajowa, romans
ISBN: 9788367790307
Liczba stron: 256
Ocena: 10/10
Ewa Maciejczuk „Highway of Dreams”
Amelia jest właśnie po bardzo bolesnym rozstaniu. Ma nie tylko złamane serce, ale i urażoną dumę. Czuje się fatalnie sama ze sobą i ma poczucie bycia gorszą, niewystarczającą… Do tego samopoczucia przyczynił się już jej były chłopak, który ośmieszył ją. Dziewczyna najchętniej zaszyłaby się w czterech ścianach i powoli wylizywała swoje rany. I nie ma w tym nic dziwnego – takie rozstanie potrafi rozstroić na wiele tygodni…
Jednak na takie zachowanie nie chce pozwolić najlepsza przyjaciółka Amelii. Dziewczyna doskonale wie, że samotne wylizywanie ran sprawi, że bohaterka jeszcze bardziej zamknie się w sobie i będzie cierpieć. Dlatego też jest nieustępliwa i zabiera ją na ognisko. Niechętnie, ale Amelia w końcu zgadza się i idzie. Nie spodziewa się, że to zdarzenie wiele zmieni.
Konfrontacja z lękami
Ognisko bardzo szybko zmienia się w chwile, których Amelia by się nie spodziewała. Dziewczyna zostaje całkowicie sama w zupełnie obcym miejscu. Zostaje zdana na łaskę Gabriela. Nie zna chłopaka, ale musi mu zaufać. Motocyklista jest bardzo tajemniczy i uwielbia prędkość. Przyparta do muru dziewczyna powierza mu swoje życie, choć serce wali jej jak oszalałe. Początkowe, pierwsze wrażenie facet próbuje zastąpić następnymi. Pragnie pokazać dziewczynie, że może mu zaufać, a jazda wcale nie jest niebezpieczna…
Pozornie prosta historia przedstawia wiele ciekawostek na temat jazdy motocyklem. Ponadto autorka poruszyła w niej temat szufladkowania innych i oceniania tylko na podstawie stwarzanych przez nich pozorów. Co tak naprawdę wydarzyło się pomiędzy Amelią a jej byłym chłopakiem? Kim jest pozornie zadziorny Gabriel i jak wiele ciepła w sobie skrywa? Ewa Maciejszuk pokazuje, że nie wolno nikogo oceniać ani szufladkować.
Recenzja książki Eway Maciejczuk „Highway of Dreams”
„Highway of Dreams” Ewy Maciejczuk, to ciepła i niebywale przyjemna książka, która daje nadzieję i pokazuje, że można wygrzebać się z naprawdę głębokiego dołka. Niektórzy ludzie trafiają na niewłaściwych partnerów, ale ich zachowania wcale nie świadczą o nas i naszej wartości. Tę lekcję przyswaja Amelia i takie przesłanie daje pisarka czytelnikom. Poruszająca i niezwykle przyjemna powieść. Książka idealna na wakacyjny wyjazd. Gorąco polecam!
Zaciekawiła Cię historia Amelii i Gabriela? Co sądzisz o tej historii? Masz w planach przeczytać tę książkę?
* Za możliwość objęcia powieści patronatem medialnym, a także za szansę na jej przeczytani i zrecenzowanie dziękuję oczywiście autorce Ewie Maciejczuk oraz Wydawnictwu Luna
Dziękuję ogromnie za przepiękną recenzję ❤️😘
OdpowiedzUsuńZ chęcią bym przeczytała 💞
OdpowiedzUsuńAutorka porusza wiele ważnych tematów, zatem warto byłoby przeczytać.
OdpowiedzUsuńWakacyjne dni sprzyjają takim ciepłym przygodom czytelniczym, chętnie sięga się po coś lżejszego, także z romantycznymi nutami.
OdpowiedzUsuńmyślę że mogłaby mi się spodobać ta ksiązka, wiele ciekawych tematów zostało tutaj poruszone
OdpowiedzUsuńdyedblonde
Ach, wspomniałaś o ognisku w fabule i przypomniały mi się wszystkie te chwile przy ogniu jakie miałam w młodości. Coś pięknego! Chętnie przeczytam książkę.
OdpowiedzUsuńGratuluję patronatu! Z twórczością autorki jeszcze się nie zapoznałam, ale nic straconego, na pewno nadrobię ten brak!
OdpowiedzUsuńMyślę, że jest to jedna z tych książek, które mogą mi się spodobać.
OdpowiedzUsuńHistoria wydaje się być interesująca, rzadko czytam historie z motycyklistami.
OdpowiedzUsuńcałkiem ciekawie sie zapowiada ta ksiązka widzę. Lubie od czasu do czasu takie przeczytać.
OdpowiedzUsuńGratuluję kolejnego patronatu! Książka może nie do końca w moim guście, ale zaciekawiłaś mnie, więc chętnie po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńGratulacje patronatu. Co do książki biorę ją w ciemno. Wszystko co wychodzi z pod pióra Ewy biorę od razu. Już nie raz przekonałam się, że ta autorka to jedna z moich ulubionych.
OdpowiedzUsuń