Sylwester już dziś, a to znaczy, że trzeba zacząć się już przygotowywać. Wybór kreacji i pasujących do niej dodatków z całą pewnością macie już za sobą. Teraz pozostaje tylko makijaż i stylizacja włosów. Niestety, moje włosy są zniszczone i bardzo przesuszone. Długo zastanawiałam się, czy jeszcze dodatkowo narażać je na działanie wysokich temperatur przy używaniu suszarki, lokówki i prostownicy. Każda z tych uszkadza pasma włosów i sprawia, że stają się matowe, łamliwe i przesuszone. Ta bajeczna noc jest w końcu tylko raz w roku, więc postanowiłam spełnić swoje zamierzenia i odpowiednio wystylizować włosy. Najpierw jednak zaczęłam rozglądać się za jakimś specyfikiem, który choć trochę ochroni moje włosy przed negatywnym wpływem wysokich temperatur. Niestety, w okolicznych drogeriach nic nie znalazłam, więc postanowiłam zamówić polecany mi kosmetyk, jakim jest termoochronny spray do stylizacji bez spłukiwania HairX od konsultantki Oriflame.

Spray znajduje się w szarej butelce o nietypowym kształcie. Zwęża się ku górze i jest płaska, co sprawia, że jest bardzo poręczna i dobrze leży w dłoni. Została wyposażona w atomizer, dzięki któremu w prosty i wygodny sposób można aplikować preparat bezpośrednio na włosy. Tworzy delikatną mgiełkę, która po chwili osiada na mokrych włosach i wnika w ich strukturę. Kosmetyk ma ładny zapach, który uprzyjemnia jego stosowanie. Jest dość ekonomiczny, wiec wystarcza przynajmniej na dwa miesiące regularnej kuracji. Spray można kupić online lub w drogeriach za 22zł.

Spray został tak skomponowany, aby każdy jego składnik dodatkowo chronił włosy. Preparat zawiera keratynę i inne Zawiera aktywne substancje ochronne, które skutecznie chronią przed niszczącym wpływem wysokich temperatur aż do 230°C

Skład: Aqua, C12-13 Pareth-9, Amp-Acrylates Copolymer, Polyurethane-14, Phenoxyethanol, PEG-12 Dimethicone, Parfum, Aminomethyl Propanol, Dmdm Hydantoin, Ethylhexylglycerin, Sodium Citrate, Linalool, Citronellol, Tetrasodium Glutamate Diacetate, Hexyl Cinnamal, Citric Acid, Panthenol, Limonene, Alpha-Isomethyl Ionone, Geraniol, Isoeugenol, Hydrolyzed Keratin, Trametes Versicolor Extract, Leuconostoc/Radish Root Ferment Filtrate.

Termoochronny spray bez spłukiwania do włosów Oriflame HairX Heat Protect Hair sprawdził się u mnie doskonale i bardzo go polubiłam. Stosuję go co kilka dni, po każdym myciu na wilgotne włosy. Wtedy bez obaw mogę je wysuszyć i wystylizować. Po dłuższym stosowaniu włosy pozostają miękkie, elastyczne, i w świetnej kondycji. Mógłby nieco bardziej wygładzić i nawilżać włosy. Bije z nich naturalny blask. Nie plączą się, dużo łatwiej je rozczesać i ułożyć. Dodatkowo spray ma właściwości antystatyczne, więc dla włosów niesfornych, puszących i elektryzujących się będzie odpowiedni. Spray nie klei włosów, jest lekki i przyjemny w stosowaniu. Nie obciąża ani ich nie przetłuszcza. Zabezpiecza przed elektryzowaniem się kosmyków do 24 godzin. Doskonale sprawdza się on w utrwalaniu fryzur, choć jak wiadomo nie jest tak silny, jak lakier do włosów. Włosy mimo częstego suszenia są miłe w dotyku. Wyglądają pięknie i zdrowo. Po kilkutygodniowym stosowaniu widzę ogromną różnicę.

Jestem bardzo zadowolona z rezultatów jego stosowania. Nie muszę się już martwić, że suszarka, czy prostownica mogą zniszczyć moje włosy. Dla mnie jest to bardzo ważne, szczególnie że ogrzewanie również ma na nie negatywny wpływ. Teraz mogę cieszyć się cudowną fryzurą i nie myśleć o konsekwencjach jej powstania. Moje włosy są gotowe na wystrzałowego Sylwestra. Jeżeli również często korzystasz z lokówki, czy innego urządzenia, warto wyposażyć się w taki spray. Czasami nawet jedno użycie może polepszyć ich kondycję. Dla mnie to produkt numer 1!

Słyszeliście już o tym termoodpornym sprayu? Jak tam fryzury, już gotowe?

Podobne wpisy

0 komentarzy

  1. Ja do tego typu produktow podchodzę z lekkim dystansem. Muszę uważać, żeby mi głowa potem nie swedziala. Jednak podoba mi się sposób aplikacji poprzez atomizer. Może się i do tego typu kosmetyków przekonam. Bo póki co o stylizacji prócz prostowania prostownica bez lakierow itd mogę pomarzyć.

  2. U mnie olejki sprawdzają się idealnie podczas stylizacji wlosow, ale ja ostatnio ciągle chodzę w rozpuszczonych, prostych włosach więc nie wiele mi potrzeba do stylizacji. Bardziej kondycjonuję włosy.

  3. Ja raczej nie stosuję tego typu produktów na co dzień, ale muszę go kiedyś przetestować jak będę się szykować na jakąś imprezę 🙂

  4. Nas co dzień niezbyt stylizuje swoje włosy. Nie używam prostownicy, a suszarka idzie w ruch bardzo rzadko. Niemniej gdy już robię coś z włosami lubię je4 chronić, więc taki spray się świetnie do tego nada.

  5. Dobre porady, ale nie tylko na Sylwestra – w codziennej pielęgnacji równie ważna jest termoochrona, zwłaszcza gdy stosujemy prostownicę albo lokówkę. Osobiście uwielbiam spraye do włosów, choć kilka razy już zdążyłam się naciąć na rekomendowane produkty wadliwej jakości. Ten spray zapowiada się bardzo dobrze.

  6. Nie słyszałam o tym produkcie, ale bardzo mi sie spodobała Twoja opinia o nim 🙂 Ja spędziłam Sylwestra w domu, więc nie musiałam sobie robić żadnej fryzury 😀

  7. Termoochronny spray to mój must have. Co prawda staram się rzadko prostować i suszyć włosy, ale zimą niestety sięgam często po suszarkę. Tego nie miałam okazji testować. Miłego dnia życzę!

  8. Nigdy nie miałam tego problemu, bo mimo że mam długie włosy, to jednak najbardziej lubię nosić rozpuszczone. Kiedy mam zrobić fryzurę np. na ślub to zawsze u fryzjera 🙂

  9. O tym kosmetyku nie słyszałam. Ale fajnie, że Oriflame takowy kosmetyk wymyślił. Odpowiednie zabezpieczenie włosów przed wszelkimi zagrożeniami jest bardzo bardzo ważne 🙂 pozdrawiam serdecznie!

  10. Prawie codziennie prostuje włosy i koniecznie musze uzywac produktow chroniacych je przed wysoka temperatura. Musze wyprobowac ten kosmetyk.

  11. Ja praktycznie codziennie prostuje włosy, więc używam termoochronnych produktów, by włoski się nie zniszczyły zbyt szybko. Właśnie wszystkie produkty choroniące przed wysoką temperaturą mi się skończyły i w planach mam spróbować sprayu od Kallosa. Z Oriflame nie zamawiam, więc się nie skuszę 😉

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *