Życie potrafi zmienić się w ułamku sekundy — nie pyta o zgodę, nie daje ostrzeżeń. Czasem wystarczy jedno zdarzenie, by przewartościować wszystko: co ważne, co prawdziwe, co naprawdę nasze. W takich momentach liczy się nie tylko siła ciała, ale przede wszystkim odporność ducha. O tym, jak wygląda droga powrotna z granicy życia i śmierci, opowiada Jeremy Renner w swojej poruszającej książce „Mój następny oddech”.

Jeremy Renner „Mój następny oddech”
„Mój następny oddech” autorstwa Jeremy’ego Rennera to osobista opowieść o wypadku, który zmienił wszystko. 1 stycznia 2023 roku aktor, znany z ról w hollywoodzkich produkcjach, zostaje poważnie ranny podczas próby zatrzymania ogromnego pługu śnieżnego, który zaczął zsuwać się w stronę jego siostrzeńca. W wyniku tej dramatycznej interwencji Renner doznaje ponad trzydziestu złamań i wielu obrażeń wewnętrznych. Trafia do szpitala w stanie krytycznym, nieprzytomny, z perspektywą trwałego kalectwa lub śmierci.
Książka zaczyna się od chwili grozy – krótkiego momentu, w którym ciało przestaje być posłuszne, a życie wymyka się spod kontroli. Ale to dopiero początek. Renner nie skupia się na szczegółowym opisie samego wypadku – ważniejsza jest dla niego długa, żmudna droga powrotu. Kolejne rozdziały to zapis doświadczenia z pogranicza życia i śmierci: pobyt w szpitalu, rekonwalescencja, codzienne zmagania z bólem, ograniczeniami ciała, a przede wszystkim z własną psychiką.
Pomiędzy opowieścią o leczeniu pojawiają się wspomnienia z przeszłości – dzieciństwo w Kalifornii, skomplikowane relacje z rodziną, początki kariery, ojcostwo. Wszystko to układa się w większą całość – nie tylko historię znanego aktora po wypadku, ale również refleksyjny portret człowieka, który próbuje zrozumieć, kim jest, skoro jego dotychczasowy świat legł w gruzach.
Szczególną rolę w tej narracji odgrywa córka autora, Ava. To dla niej Renner znajduje w sobie siłę, by nie tylko walczyć o powrót do zdrowia, ale i przewartościować całe swoje życie. W miarę jak odzyskuje sprawność, zaczyna również odzyskiwać spokój wewnętrzny – nie jako gwiazda kina, lecz jako człowiek, ojciec, brat, syn.
Poruszająca historia o ogromnej sile do walki
Jednym z kluczowych atutów „Mojego następnego oddechu” jest szczerość – nieudawana, nieupiększona, często bolesna. Renner nie stylizuje się na bohatera. Opisuje momenty zwątpienia, załamania, frustracji. Dzieli się też prostymi chwilami codzienności: pierwszym samodzielnym obrotem w łóżku, próbą zrobienia kroku, uczuciem zawstydzenia, gdy nie może sam się podnieść. To te drobne momenty budują autentyczność książki i sprawiają, że czytelnik łatwo może się z nim utożsamić – mimo różnicy doświadczeń.
Forma książki odbiega od tradycyjnej autobiografii. Renner operuje raczej zapisem przemyśleń i wewnętrznych monologów niż linearną opowieścią. Styl pisania jest oszczędny, pozbawiony nadmiaru ozdobników, a jednocześnie przepełniony emocją. Niektóre fragmenty przypominają osobisty dziennik lub list do bliskiej osoby – często właśnie do córki. Nie ma tu pozy, nie ma też nachalnej motywacji. Jest refleksja i zaduma, czasem rozczarowanie, czasem humor i autoironia.
Na uwagę zasługują także kolorowe fotografie umieszczone w książce. Nie są to profesjonalne sesje zdjęciowe – przeciwnie, zdjęcia mają charakter dokumentalny, intymny. Pokazują autora w szpitalnym łóżku, w trakcie rehabilitacji, w domowym otoczeniu, w towarzystwie rodziny i przyjaciół. Są świadectwem procesu, przez który przeszedł, i pełnią funkcję niemal terapeutyczną – zarówno dla niego, jak i dla czytelnika. Obrazy uzupełniają tekst, dopowiadają to, czego słowa nie oddają w pełni.
Książka dotyka też głębszych wątków egzystencjalnych. Renner pisze o przemijaniu, o obecności śmierci w naszym życiu, o tym, co zostaje, gdy znika codzienna rutyna i zawodowe obowiązki. Zamiast duchowych frazesów – dostajemy surową, ludzką próbę zrozumienia siebie na nowo. Książka nie jest ani religijna, ani ideologiczna – ale wyraźnie obecny jest w niej duch introspekcji i potrzeba sensu.
Recenzja książki Jeremy’ego Rennera „Mój następny oddech”
„Mój następny oddech” to książka nie tylko o przetrwaniu – to historia o byciu obecnym. Jeremy Renner pokazuje, jak nagłe wydarzenie może zatrzymać całe życie i jak ogromnym wysiłkiem jest powrót – nie tylko do sprawności, ale też do siebie. W książce nie ma taniego patosu ani przesadnego dramatyzmu. Jest za to spokój, dystans i głęboka pokora wobec życia.
To opowieść o ciele i duchu, o rodzinie, o miłości, o wdzięczności, która pojawia się tam, gdzie wcześniej była rutyna. Przypomina, że każdy oddech, każdy krok i każda obecność może być początkiem nowej drogi. Książka Rennera może nie odpowie na pytania, jak żyć – ale z pewnością pomoże zadać je sobie na nowo.
Dla wielbicieli kina to okazja, by poznać Rennera jako człowieka, nie tylko aktora. Dla innych – to po prostu dobra, wartościowa książka o tym, że nawet największy kryzys może być punktem zwrotnym. „Mój następny oddech” to książka o wdzięczności, obecności i sensie, który nie zawsze przychodzi łatwo. Poruszająca, refleksyjna i szczera. Gorąco polecam!