Świat pszczół jest niezwykle fascynujący. To mikrokosmos, w którym każdy element ma znaczenie. W ulu panuje precyzyjny porządek: pszczoły robotnice pracują niestrudzenie, trutnie pełnią swoją chwilową rolę, a królowa – najważniejsza z nich – wyznacza rytm życia całej społeczności. Z zewnątrz ul wydaje się spokojny i harmonijny. W rzeczywistości tętni jednak życiem, pełnym napięć i ruchu. W tym świecie równowaga między ochroną a kontrolą jest niezwykle krucha – tak samo jak w ludzkich relacjach. Tę metaforę przenosi na grunt swojej powieści Natasza Socha „Kamienica pszczół” w której kamienica staje się literackim odpowiednikiem ula, a jej mieszkanki – pszczołami splecionymi w jeden, niełatwy organizm. Po więcej informacji na temat twórczości autorki odsyłam TUTAJ.

Okładka książki „Kamienica pszczół” Nataszy Sochy. Leży na starej książce, obok filiżanka kawy na spodku i żółte róże.

Autor: Natasza Socha
Tytuł: „Kamienica pszczół”
Wydawnictwo: Zwierciadło
Data premiery: 2025-08-27
Gatunek: literatura piękna
ISBN: 9788381326919
Liczba stron: 304

Strona tytułowa książki „Kamienica pszczół” autorstwa Nataszy Sochy

Natasza Socha „Kamienica pszczół”

Akcja rozpoczyna się od kamienicy stojącej w dużym mieście. Budynek dawniej tętnił życiem. Z czasem został jednak zapomniany i przeznaczony do rozbiórki. Jego los mógłby wydawać się przesądzony, gdyby nie Alicja – tajemnicza kobieta, która pojawiła się tam jako pierwsza lokatorka. Milcząca, powściągliwa, z aurą sekretów wokół swojej przeszłości, postanawia nie tylko zamieszkać w kamienicy, ale również ją odnowić. Maluje ściany, urządza mieszkania i przywraca ciepło. Nadaje sens przestrzeni, która miała zniknąć z mapy miasta. Twierdzi, że jej celem jest stworzenie bezpiecznego miejsca dla kobiet – swoistego azylu, w którym można spróbować zacząć od nowa.

Rozdział 1 książki „Kamienica pszczół” Nataszy Sochy

Wkrótce do kamienicy zaczynają sprowadzać się kolejne lokatorki. Jest ich sześć, a każda z nich przychodzi tu z inną historią – nie zawsze gotowa do opowiedzenia, często ukrywaną nawet przed najbliższymi. Kobiety różnią się wiekiem, doświadczeniami i charakterami. Łączy je jednak wspólny mianownik – tajemnica. Z czasem tworzą coś na kształt wspólnoty, przypominającej ul – a Alicja staje się w tej strukturze królową. To do niej kierowane są prośby o pomoc, to ona nadaje rytm i kontroluje codzienność.

Z pozoru w kamienicy toczy się normalne życie: remonty, przesuwanie mebli, spotkania przy stole, rozmowy przy kawie. Ale pod warstwą codzienności kryje się coś więcej – traumy, bolesne wspomnienia, błędy, które odcisnęły piętno na życiu lokatorek. Stopniowo ich sekrety zaczynają wychodzić na jaw, a im więcej się odsłania, tym silniejsze staje się pytanie: czy kamienica faktycznie jest miejscem odrodzenia, czy może więzieniem, które – zamiast dawać wolność – zatrzymuje kobiety w ich przeszłości? A przede wszystkim – jakie są prawdziwe intencje Alicji? Czy naprawdę pragnie pomóc, czy jej rola królowej jest bardziej związana z potrzebą władzy niż troski?

Rozdział 6 książki „Kamienica pszczół” Nataszy Sochy

Mury pełne emocji

Podczas lektury uderzyło mnie, jak mocno kamienica pełni rolę bohatera. To nie tylko tło wydarzeń, ale przestrzeń, która żyje razem z lokatorkami. Odbija ich emocje i staje się metaforą wspólnoty. Widziałam w niej coś więcej niż budynek – swoisty organizm. Każda kobieta jest w nim zarówno osobną jednostką, jak i częścią większej całości.

Rozdział 9 książki „Kamienica pszczół” Nataszy Sochy

Szczególną wartością książki jest psychologiczne ujęcie postaci. Każda lokatorka to indywidualny portret – pełen niuansów, niedopowiedzeń, ale i autentyczności. W ich historiach łatwo odnaleźć problemy znane z codzienności: poczucie winy, próby ucieczki przed traumą czy pytanie o możliwość nowego początku. Ważne było dla mnie to, że autorka nie ocenia bohaterek. Pozwala im mówić własnym głosem i pokazuje, że nie ma prostych recept na przezwyciężenie przeszłości.

Fragment tekstu z książki „Kamienica pszczół” Nataszy Sochy

Podobało mi się także budowanie napięcia. Choć na pierwszy rzut oka „Kamienica pszczół”wydaje się powieścią obyczajową, to odsłanianie sekretów bohaterek nadaje jej charakter niemal psychologicznego thrillera. Jako czytelniczka czułam się coraz bardziej wciągana w sieć zależności. Miałam wrażenie, że sama zamieszkałam w kamienicy i z każdą rozmową odkrywałam kolejne warstwy prawdy.

Grzbiet książki „Kamienica pszczół” Nataszy Sochy na starej książce, z filiżanką herbaty, łyżeczką krystalizowanego cukru i żółtymi różami

Natasza Socha „Kamienica pszczół” – recenzja

Dla mnie „Kamienica pszczół” Nataszy Sochy to nie tylko historia o kobietach i ich sekretach, ale także refleksja nad tym, jak działa wspólnota. Książka pokazuje, że schronienie i więzienie mogą być podobne. Wszystko zależy od tego, kto rządzi i jakie intencje nim kierują. Zaskoczyła mnie klimatem i symboliczną głębią. Prowokuje do zastanowienia się nad własnym miejscem w relacjach z innymi. Nad tym, co ukrywamy i jaką cenę płacimy za bezpieczeństwo. Dla mnie była to jedna z tych książek, które wciągają nie tylko fabułą, ale także emocjami i refleksją, jaką pozostawiają po sobie. Jeśli to coś dla Ciebie, przeczytaj także recenzję książki Antoniego Grycuka „Samotność Boga”.


Znasz twórczość Nataszy Sochy? Co sądzisz o tej pozycji?

Wierzysz, że miejsca przechowują ludzkie historie?

* Współpraca barterowa

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *