Powroty do miejsc z dzieciństwa często przypominają wędrówkę przez pejzaż pamięci. Z pozoru wszystko wygląda znajomo: domy stoją na swoich miejscach, drzewa mają ten sam kształt, a powietrze pachnie tak samo jak dawniej. A jednak coś się zmieniło. Czas i doświadczenie nadały każdemu wspomnieniu nowy ciężar, jakby przestrzeń wypełniła się niewidzialnymi śladami dawnych wydarzeń. Właśnie w takiej scenerii, na mazurskiej prowincji, rozgrywa się historia, która łączy elementy kryminału, dramatu obyczajowego i psychologicznego studium winy. To opowieść o przemilczeniach, o społeczności zamkniętej w kręgu własnych sekretów i o kobiecie, która próbuje wydobyć prawdę z bagna wspomnień. Taką właśnie historię przedstawia w swojej książce Mika Modrzyńska „Poradnik grzebania kotów”.Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o książce, zajrzyj TUTAJ, a tymczasem zapraszam do lektury.

Autor: Mika Modrzyńska
Tytuł: „Poradnik grzebania kotów”
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data premiery: 2024-10-01
Gatunek: kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788383353296
Liczba stron: 302

Mika Modrzyńska „Poradnik grzebania kotów”
Bohaterką powieści jest Stefania – kobieta po trzydziestce, która po latach wraca do Brzózki, niewielkiej mazurskiej wioski, w której się wychowała. Powodem jej powrotu jest odnalezienie ciała Martyny, dawnej przyjaciółki z dzieciństwa. Zaginiona przed piętnastoma laty dziewczyna uchodziła za kogoś, kto po prostu uciekł z biednego domu, szukając lepszego życia. Nikt nie przypuszczał, że jej historia zakończyła się tragicznie. Dopiero przypadkowy turysta odkrywa zwłoki w okolicznym bagnie i dawno zapomniana sprawa ożywa na nowo.

Stefania jest wstrząśnięta odkryciem. Nie potrafi odnaleźć się w roli biernego świadka. Pamięta, że w noc zniknięcia Martyny obiecała jej ucieczkę. Nigdy jednak nie dotrzymała słowa. Poczucie winy i potrzeba zrozumienia skłaniają ją do samodzielnego śledztwa. Policja działa bez przekonania, a mieszkańcy wioski unikają rozmów. Stefania, chcąc zdobyć ich zaufanie, zbliża się do sąsiada – samotnego artysty, który od dawna obserwuje ludzi w Brzózce z dystansem i ironią.
Z czasem między nimi rodzi się nieoczywista więź. Wspólne poszukiwania prowadzą do odkrycia sieci zależności i kłamstw, które przez lata cementowały lokalną wspólnotę. Ostatecznie śledztwo staje się nie tyle próbą odnalezienia mordercy, ile konfrontacją z własną przeszłością. To także pytanie, czy milczenie może być równie okrutne jak zbrodnia. Historia rozwija się powoli. Napięcie narasta z każdym rozdziałem, a atmosfera staje się coraz bardziej duszna.

O winie, milczeniu i potrzebie oczyszczenia
„Poradnik grzebania kotów” Miki Modrzyńskiej to nie klasyczny kryminał, lecz wnikliwa opowieść o winie, milczeniu i pragnieniu oczyszczenia. Mamy tu trup i dochodzenie, ale nie one stanowią sedno fabuły. Pod pozorem śledztwa autorka odkrywa hermetyczny świat małej miejscowości, w której każdy zna każdego, a cisza bywa głośniejsza niż słowa. To historia o tym, co dzieje się między ludźmi – w ukryciu, w półcieniach, w spojrzeniach, których nikt nie potrafi zapomnieć.
Autorka nie szuka tanich efektów. Napięcie buduje powoli, oszczędnym językiem i poprzez drobiazgowe obserwacje. Jej proza jest gęsta od emocji, a jednocześnie precyzyjna – każde zdanie ma swój ciężar, a każde przemilczenie znaczenie. Autorka trafnie oddaje atmosferę małej społeczności, w której potrzeba akceptacji miesza się ze strachem przed odrzuceniem, a przeszłość nigdy nie daje o sobie zapomnieć.
Niektóre wątki – zwłaszcza romantyczne – wypadają słabiej, jakby wprowadzone na siłę, jednak nie odbierają całości autentyzmu i siły przekazu. Powieść zostawia czytelnika z poczuciem niepokoju, ale też z refleksją nad tym, jak wiele w nas samych chcielibyśmy pogrzebać i jak trudno to naprawdę zrobić.

Recenzja książki Miki Modrzyńskiej „Poradnik grzebania kotów”
Mika Modrzyńska „Poradnik grzebania kotów” to książka wymagająca, ale wyjątkowo dojrzała i sugestywna. Nie daje łatwych odpowiedzi – zamiast tego skłania do milczącej rozmowy z własnym sumieniem. To opowieść, która nie epatuje brutalnością, lecz porusza swoją prawdą o człowieku, o winie i o potrzebie oczyszczenia. Nie jest to lektura szybka ani lekka, ale zdecydowanie warta czasu, jaki się jej poświęca. Modrzyńska nie stawia efektownych puent, lecz zostawia w czytelniku coś znacznie cenniejszego – niepokój i refleksję, które trwają długo po zamknięciu ostatniej strony. Jeśli wrażeń czytelniczych wciąć mało, to koniecznie poznaj recenzję książki Marzeny Hryniszak „Jak cień”!

Znasz twórczość Marzeny Hryniszak? Co sądzisz o tym tytule?
Co dla Ciebie jest najważniejsze w książkach, po które sięgasz?
* Współpraca barterowa
